Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wodna Wojna w Grabicach odbyła się po raz kolejny! Pogoda jak zwykle nie przeszkadzała uczestnikom [ZDJĘCIA]

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Słońce pięknie świeciło nad uczestnikami kolejnej Wodnej Wojny w Grabicach. Za bardzo jednak nie rozgrzewało, ponieważ na zewnątrz były zaledwie 4 stopnie Celsjusza. Takie warunki nie przeszkadzały w zabawie.  Paweł i Edyta Zajkowscy w dalszym ciągu kultywują tradycje Wielkanocne, poprzez organizację Wodnej Wojny w Grabicach. Co roku w tej wsi w ten sposób świętuje się Lany Poniedziałek, czy też śmigusa-dyngusa. I to niezależnie od tego jaka jest pogoda. Była to już 11 edycja tej imprezy. Organizatorzy przypominają, że bywały takie Wodne Wojny, podczas których na końcu uczestniczy rzucali w siebie… śnieżkami. W tym roku śniegu nie było, ale dzień do ciepłych nie należał. Temperatura wynosiła zaledwie 4 stopnie Celsjusza, jednak tradycyjnie nikomu to nie przeszkadzało w zabawie. Przez pół godziny, na placu zabaw w Grabicach wodą oblewali się dorośli i dzieci, miejscowi i przyjezdni. Państwo Zajkowscy już zapraszają na kolejną edycję lokalnej imprezy. Wszystkie zdjęcia do obejrzenia na portalu Krosno Odrzańskie Nasze MiastoZobacz też. Dziś Lany Poniedziałek. Jak wygląda jego historia?Wideo: TVN/x-newsPOLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Słońce pięknie świeciło nad uczestnikami kolejnej Wodnej Wojny w Grabicach. Za bardzo jednak nie rozgrzewało, ponieważ na zewnątrz były zaledwie 4 stopnie Celsjusza. Takie warunki nie przeszkadzały w zabawie. Paweł i Edyta Zajkowscy w dalszym ciągu kultywują tradycje Wielkanocne, poprzez organizację Wodnej Wojny w Grabicach. Co roku w tej wsi w ten sposób świętuje się Lany Poniedziałek, czy też śmigusa-dyngusa. I to niezależnie od tego jaka jest pogoda. Była to już 11 edycja tej imprezy. Organizatorzy przypominają, że bywały takie Wodne Wojny, podczas których na końcu uczestniczy rzucali w siebie… śnieżkami. W tym roku śniegu nie było, ale dzień do ciepłych nie należał. Temperatura wynosiła zaledwie 4 stopnie Celsjusza, jednak tradycyjnie nikomu to nie przeszkadzało w zabawie. Przez pół godziny, na placu zabaw w Grabicach wodą oblewali się dorośli i dzieci, miejscowi i przyjezdni. Państwo Zajkowscy już zapraszają na kolejną edycję lokalnej imprezy. Wszystkie zdjęcia do obejrzenia na portalu Krosno Odrzańskie Nasze MiastoZobacz też. Dziś Lany Poniedziałek. Jak wygląda jego historia?Wideo: TVN/x-newsPOLECAMY PAŃSTWA UWADZE: Łukasz Koleśnik
Słońce pięknie świeciło nad uczestnikami kolejnej Wodnej Wojny w Grabicach. Za bardzo jednak nie rozgrzewało, ponieważ na zewnątrz były zaledwie 4 stopnie Celsjusza. Takie warunki nie przeszkadzały w zabawie.

Słońce pięknie świeciło nad uczestnikami kolejnej Wodnej Wojny w Grabicach. Za bardzo jednak nie rozgrzewało, ponieważ na zewnątrz były zaledwie 4 stopnie Celsjusza. Takie warunki nie przeszkadzały w zabawie.

Paweł i Edyta Zajkowscy w dalszym ciągu kultywują tradycje Wielkanocne, poprzez organizację Wodnej Wojny w Grabicach. Co roku w tej wsi w ten sposób świętuje się Lany Poniedziałek, czy też śmigusa-dyngusa. I to niezależnie od tego jaka jest pogoda. Była to już 11 edycja tej imprezy. Organizatorzy przypominają, że bywały takie Wodne Wojny, podczas których na końcu uczestniczy rzucali w siebie… śnieżkami. W tym roku śniegu nie było, ale dzień do ciepłych nie należał. Temperatura wynosiła zaledwie 4 stopnie Celsjusza, jednak tradycyjnie nikomu to nie przeszkadzało w zabawie. Przez pół godziny, na placu zabaw w Grabicach wodą oblewali się dorośli i dzieci, miejscowi i przyjezdni. Państwo Zajkowscy już zapraszają na kolejną edycję lokalnej imprezy.

Wszystkie zdjęcia do obejrzenia na portalu Krosno Odrzańskie Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska