Wojewoda walczy o Towarzystwo Ubezpieczeń Zdrowotnych w Szczecinie

- Mnie obojętne, czy "centrala" będzie w Zielonej Górze, Szczecinie czy we Wrocławiu, byle pieniądze wreszcie szły za pacjentem - mówi starosta strzelecko - drezdenecki Edward Tyranowicz, którego poprosiliśmy o komentarz. Skąd taka opinia? Ano stąd, że rząd ma nowy pomysł na zarządzanie służbą zdrowia.

Szczecin czy Wrocław?

Dziś jest 16 regionalnych oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia, w tym lubuski w Zielonej Górze. To one płacą szpitalom i przychodniom za leczenie nas, pacjentów. Rząd chce zlikwidować NFZ i powołać w to miejsce nie 16, a już tylko 7 regionalnych towarzystw ubezpieczeń zdrowotnych.

I tutaj jest pies pogrzebany, bo według rządowego projektu zniknie NFZ nie tylko lubuski, ale i zachodniopomorski. Lubuskie miałoby podlegać Wrocławowi, a Zachodniopomorskie - Poznaniowi, a to już nie pasuje nie tylko Helenie Hatce, ale również jej odpowiednikowi ze Szczecina Marcinowi Zydorowiczowi.

Dziś oboje wystosowali list do minister zdrowia Ewy Kopacz, żeby rząd powołał Zachodniopomorskie Towarzystwo Ubezpieczeń Zdrowotnych, które obejmowałoby swym zasięgiem również woj. lubuskie. Centrala miałaby być w Szczecinie, a delegatura w Zielonej Górze (w miejsce oddziału NFZ). - To na razie tylko propozycja rządu, nad którą trwają prace. Wraz z wojewodą zachodniopomorskim uznaliśmy, że to właściwy moment do przedłożenia naszych propozycji - powiedziała nam Helena Hatka.

Bliższa koszula ciału

Jej zdaniem za "zdrowotną" współpracą ze Szczecinem przemawia m.in. fakt, że oba nasze regiony są już po restrukturyzacji i sieć szpitali mają dostosowaną do liczby pacjentów, gdy tymczasem Dolnośląskie jest wciąż przed takimi zmianami.

- Nie oszukujemy się, bliższa koszula ciału. Wrocław ma zbyt wiele placówek służby zdrowia. Jeśli będzie miał wybór: pomagać swoim czy "obcym z lubuskiego", wiadomo, kogo wybierze - mówił nam w środę pragnący zachować anonimowość człowiek znający realia służby zdrowia.

Jaka jest gwarancja, że inaczej będzie postępował Szczecin? Według wojewody Hatki w towarzystwie zachodniopomorskim będziemy na pewno traktowani bardziej po partnersku i będziemy mieli więcej do powiedzenia, bo sytuacja służby zdrowia w obu regionach jest jednakowo dobra. Np. mamy podobne wskaźniki pieniędzy przypadających na głowę mieszkańca, gdy tymczasem Wrocław znacznie niższe.

Helena Hatka uważa też, że oba regiony mają zbliżoną specyfikę nadgraniczną, lubuska i zachodniopomorska służba zdrowia ściślej ze sobą współpracują (np. na przystanku Woodstock w Kostrzynie). Przede wszystkim jednak pacjenci z Lubuskiego, jeśli już jadą leczyć się poza region, to głównie do Wielkopolski i właśnie na Zachodnie Pomorze, a o wiele rzadziej na Dolny Śląsk (stamtąd akurat więcej przyjeżdża pacjentów leczyć się do nas).

Kasa za pacjentem

Planowany termin wejścia w życie ustawy to rok 2010. Na razie projekt rządu jest w fazie tzw. międzyresortowych konsultacji. Dlaczego w ogóle zmiany są potrzebne? Rząd chce się przygotować na uwolnienie rynku usług medycznych: od 2012 r. w naszym kraju całkiem swobodnie będą mogły działać prywatne towarzystwa ubezpieczeń zdrowotnych. Jeśli państwowe NFZ-y będą rozdrobnione jak dziś, mogą przegrać z nimi rywalizację.

Jak pan to ocenia? - zapytaliśmy w środę Edwarda Tyranowicza, starostę strzelecko - drezdeneckiego, któremu podlega szpital w Drezdenku. - Pieniądze na służbę zdrowia powinny iść za pacjentem, tak jak dziś pieniądze na edukację idą za uczniem do gmin i powiatów - odpowiedział.

Tyranowicz podkreśla, że NFZ (czy towarzystwo, bo nazwa nie ma znaczenia) powinny tylko kontrolować jakość wykonywanych usług medycznych i realizację procedur. - Wystarczy komputer z odpowiednim oprogramowaniem i internet, żeby można to było zrobić z dowolnego miejsca nie tylko w kraju, ale i za granicą. Nie ma więc dla mnie znaczenia, czy centrala będzie w Zielonej Górze, Szczecinie czy Wrocławiu. Wiem jedno: samorząd lokalny lepiej dba o pieniądze, niż jakakolwiek władza "u góry" - komentuje Tyranowicz.

Starosta strzelecko - drezdenecki Edward Tyranowicz uważa, że centrala nie będzie miała znaczenia, jeśli pieniądze pójdą wreszcie za pacjentem - i to bez żadnych pośredników

(fot. fot. Zbigniew Borek)

LIST WOJEWODÓW DO MINISTRA ZDROWIA

Pani
Ewa Kopacz
Minister Zdrowia

Projekt ustawy o państwowym nadzorze nad systemem powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego w części dotyczącej organizacji i zakresu działania Publicznych Towarzystw Ubezpieczeń Zdrowotnych proponuje utworzenie siedmiu Towarzystw Ubezpieczeń Zdrowotnych w miejsce dotychczasowych szesnastu Wojewódzkich Oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia.

Lubuski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia w Zielonej Górze zgodnie z projektem wyżej opisanego projektu ustawy ma zostać włączony w Towarzystwo Ubezpieczeń Zdrowotnych z siedzibą we Wrocławiu, a Zachodniopomorski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia w Szczecinie ma być włączony w Towarzystwo Ubezpieczeń Zdrowotnych z siedzibą w Poznaniu.

Analizując projekt ustawy, reprezentowane przez nas organy administracji państwowej, przeprowadziły szczegółowe rozeznanie uwzględniające procesy organizacyjne i społeczne związane z obsługą interesantów oraz zawieraniem umów o świadczenia zdrowotne.

Badania te wykazały, że właściwym byłoby utworzenie Towarzystwa Ubezpieczeń Zdrowotnych z siedzibą w Szczecinie w skład którego weszłyby: Zachodniopomorskie Towarzystwo Ubezpieczeń Zdrowotnych z Delegaturą w Gorzowie Wielkopolskim.

Za takim rozwiązaniem legislacyjno - organizacyjnym przemawia położenie obu województw oraz współorganizacja ratownictwa medycznego obejmująca sytuacje katastrof czy zdarzeń masowych, a także transport medyczny. Proponowane rozwiązanie ma swoje uzasadnienie także w zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych, która wprowadza zmiany dotyczące zasad i zakresu wydawania przez instytucje ubezpieczeniowe zgody na pokrycie kosztów transportu do miejsca udzielania świadczeń w innym państwie członkowskim UE/EFTA oraz do miejsca leczenia lub zamieszkania w kraju i za granicą, a także zmiany dotyczącej kierowania na leczenie lub badania diagnostyczne poza granicami kraju w przypadku świadczeń, których nie wykonuje się w Polsce.

Ważnym argumentem jest również społeczna akceptacja proponowanych rozwiązań obu województw, struktura zatrudnienia, poziom infrastruktury, rozwoju czy też intensywna ich współpraca.

Podobieństwo obu województw znajduje swoje uzasadnienie w proponowanej przez projekt ustawy gospodarce finansowej Towarzystwa, które w przychodach przewiduje m.in. otrzymywanie środków finansowych na podstawie przepisów o koordynacji oraz środków w tzw. kwocie wyrównywania finansowego. Procedura wyrównania finansowego ma na względzie brak możliwości wykluczenia zróżnicowania przychodów Towarzystwa ze składek z tytułu powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego oraz zróżnicowania potrzeb zdrowotnych ubezpieczonych w nim osób. Zapewnić zaś ma realizację zasady solidaryzmu społecznego wynikającej z art. 68 ust. 2 Konstytucji RP.

Połączenie Lubuskiego i Zachodniopomorskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w jedno Towarzystwo Ubezpieczeń Zdrowotnych z siedzibą w Szczecinie i Delegaturą w Gorzowie Wielkopolskim ułatwi też możliwość trafnej prognozy przychodów ze składki należnej poszczególnych Towarzystw oraz korygowania przyznawanych i otrzymywanych kwot wyrównywania finansowego w ciągu roku finansowego.

Proponowane w piśmie połączenie Oddziałów Wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia w Gorzowie i Szczecinie w Towarzystwo Ubezpieczeń Zdrowotnych z siedzibą w Szczecinie ma swoje uzasadnienie faktyczne, organizacyjne, społeczne, finansowe i prawne.

Wnosimy zatem o rozważenie rozwiązania legislacyjnego w proponowanym projekcie ustawy o państwowym nadzorze nad systemem powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego.

Helena Hatka
Wojewoda Lubuski

Marcin Zydorowicz
Wojewoda Zachodniopomorski