Przyznaje, że jest głodny ale nie stać go na kupienie czegokolwiek. - W zeszłym roku jak ktoś był głodny to ci z gastronomii coś dawali. W tym roku nie ma na to szans - trochę się żali. Na szczęście ma kolegów. Zapiekanką podzielił się Tomek, Asia zupką pomidorową z Biedronki. - Wodę kupiłam za 1 zł - tłumaczy miedzy jednym łykiem a drugim. Tomek za zapiekankę zapłacił 7 zł. - Warto było tyle dać, bo się najadłem, Łukasz trochę też - stwierdził.
Ludzi z Gryfina zobaczyliśmy niedaleko stoisk gastronomicznych. Woodstockowe śniadanie trwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?