Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wschowa: Jeden stadion, dwa kluby

Sebastian Górski
Jedno miasto, jeden stadion, dwa kluby! Czy nie czas połączyć siły?
Jedno miasto, jeden stadion, dwa kluby! Czy nie czas połączyć siły? Sebastian Górski
- Połączenia nie będzie. Dwa wschowskie kluby - Korona i Pogoń wciąż rywalizują. Przeszłość kłóci się z przyszłością. Tradycja ważniejsza niż sportowe efekty.

W 1953 roku we Wschowie powstał pierwszy klub piłkarski Pogoń, którego największym sukcesem jest gra w klasie okręgowej. Po blisko 60 latach, w 15- tysięcznym mieście miejscowości, zarejestrowana została Korona, czyli lokalny rywal, który po pięciu latach funkcjonowania, stał się numerem jeden. Czy w tak niewielkiej miejscowości utrzymywanie dwóch wzajemnie konkurujących ekip to dobra droga? Dlaczego wciąż nikt nie wpadł na pomysł stworzenia jednej, silnej drużyny?

- Jakoś w 2008 roku rozmowy na ten temat były prowadzone. Niestety nikt nie chciał się zgodzić na wspólną nazwę, każdy chciał zachować swoją tożsamość. Działacze Pogoni stwierdzili, że oni sobie dadzą radę. My mieliśmy w planach wychowywanie dzieci i młodzieży, która garnęła się do gry. Pogoń drużyn młodzieżowych nie prowadziła. W związku, z czym musieliśmy założyć osobny klub, który od 2008 roku działa na swój rachunek - mówi prezes Korony Tomasz Stasiak.

- Na dzień dzisiejszy, połączenie nie wchodzi w grę. My mamy swoje tradycje, których nie możemy tak po prostu porzucić. Pogoń jest marką rozpoznawalną nie tylko w naszym regionie i uważam, że historia zobowiązuje. Liczymy 60 lat i skoro do tej pory dawaliśmy sobie radę, to niech tak zostanie - odpowiada Andrzej Dworkiewicz, prezes Pogoni.

- Nasz najstarszy, wschowski klub w tym roku obchodzi swoje 60-lecie. Podczas swojej świetności, zrzeszał wiele sekcji, a także był najbardziej popularnym sportowym stowarzyszeniem w mieście. Niestety, w pewnym momencie jego działalność przestała satysfakcjonować, w związku, z czym powstał drugi - Korona, który miał poukładać wszystkie sekcje działające w mieście. Z tego, co wiem, trwały rozmowy mające na celu połączenie obu. Niestety bez efektu. Na dzień dzisiejszy są to organizacje suwerenne na zasadach stowarzyszeń. Widać, że ambicja obu uniemożliwia jakąkolwiek nić porozumienia - komentuje Jacek Dobrowolski, specjalista do spraw sportu i rekreacji we Wschowie.

Wszystko wskazuje na to, że aspiracje są silniejsze niż jakiekolwiek polityczno-organizacyjne uwarunkowania. Z jednej strony, rywalizacja jest czynnikiem wpływającym na wciąż rosnące zainteresowanie sportem. Natomiast, czy aby na pewno przekłada się ona na rozwój piłki nożnej we Wschowie?

- Widzi Pan, co się dzieje. Teraz to już nie wiadomo, kto i gdzie gra. Śledził Pan wyniki tych naszych kopaczy? Przestałem chodzić na mecze kilka lat temu. Wrócę jeśli ktoś to w końcu poukłada - mówi Adam Perak, mieszkaniec Wschowy.

Tymczasem, oba kluby rozgrywają swoje mecze na jednym stadionie, należącym do Ośrodka Kultury i Rekreacji we Wschowie. Pogoń rywalizuje w najniższej lidze, czyli klasie B, Korona o szczebel wyżej w klasie A. Z całą pewnością nie jest to szczyt marzeń zarówno działaczy jak i sympatyków.

- Nie oszukujmy się. Na dzień dzisiejszy Wschowy nie stać na więcej niż okręgówkę - stwierdza Tomasz Stasiak, prezes Korony - Jeżeli nie zmieni się mentalność zarządu Pogoni, to nic się nie zmieni - kończy. Tradycja, tradycją. Rywalizacja, rywalizacją. Przecież w sporcie chodzi o coś więcej niż.. wyniki.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska