Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy to widzieli, ale nikt nie reagował

Dorota Nyk
Jeszcze kilka dni temu na tyłach zabytkowego muru obronnego można było zobaczyć taki widok.
Jeszcze kilka dni temu na tyłach zabytkowego muru obronnego można było zobaczyć taki widok. fot. Dorota Nyk
- Już nie mogę patrzeć na to, co dzieje się pod zabytkowym murem obronnym od strony ul. Gołębiej. Trawnik jest zdewastowany, ktoś zrobił sobie na nim składowisko starych przyczep campingowych - zawiadomił nas Czytelnik.

Od czoła teren należy do miasta. Jest to zadbany plac z Pomnikiem Dzieci Głogowskich i Biblioteką Jana Pawła II. Ale na tyłach zabytkowych murów obronnych widoki są już całkiem inne.

Czytelnik opowiedział nam, że od dwóch lat ktoś tam trzyma stare przyczepy campingowe. Urzędnicy spółdzielni mieszkaniowej o tym wiedzą i nic nie robią. Poszliśmy tam, sprawdziliśmy. Od wczoraj campingi już tam nie stoją.

Zgłaszali problem latem?

Plac za zabytkowym murem rzeczywiście jest w opłakanym stanie. Trawnik całkowicie wydeptany. Pod murem stały cztery stare, zdezelowane przyczepy campingowe. Okazuje się, że teren należy do Spółdzielni Mieszkaniowej "Nadodrze".

Zapytaliśmy w administracji osiedla Śródmieście, czy właśnie pod murami obronnymi miasta jest miejsce na takie składowisko starych campingów.

- Skierowaliśmy prośbę do dzielnicowego, aby nam pomógł rozwiązać ten problem - poinformował nas kierownik Tadeusz Kilan. - Ten teren został zdewastowany w trakcie budowy pawilonu handlowo-usługowego na rogu ul. Gołębiej. Rozjeździły go samochody ciężarowe, inwestor składował na nim materiały budowlane. A teraz ktoś postawił przyczepy campingowe. Nie wiemy czyje one są. Już latem zgłosiliśmy to dzielnicowemu. Będziemy jedynie wnioskowali do niszczyciela o przywrócenie terenu do dawnego stanu.

Policja jednak nic nie wie

Reporterowi "GL" odnalezienie właściciela przyczep zajęło pięć minut. Porozglądałam się, porobiłam zdjęcia i poszłam popytać do pobliskiego sklepu sportowego.

Od razu stało się jasne, że przyczepy należą do jego właściciela, który jest także właścicielem nowego, zbudowanego niedawno pawilonu. - Zabrałem już je - powiedział nam wczoraj w krótkiej rozmowie. - Jeśli chodzi o zniszczenie pobliskiego terenu, to nie ja jestem winowajcą.

- Mur przy ul. Gołębiej jest jeszcze z czasów średniowiecza, zrekonstruowany. Ma upiększać i uatrakcyjniać nasze miasto, być jego wizytówką - usłyszeliśmy od Rafaela Rokaszewicza, szefa Towarzystwa Ziemi Głogowskiej. - Przykre, że są także tacy, którzy go niszczą robiąc na przykład takie składowisko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska