Centra usług wspólnych gminy mogą powoływać od 2016 roku. Ich ideą jest to, że prowadzą obsługę dla wielu innych „jednostek organizacyjnych”. Księgowe zamiast pracować w szkole A, szkole B i szkole C pracują w centrum i wspólnie zajmują się finansami wszystkich szkół.
Na pomysł zorganizowania centrum usług wspólnych gorzowscy urzędnicy wpadli jeszcze przed zakupieniem – niespełna siedem lat temu – Przemysłówki. A stworzenie centrum usług wspólnych było jednym z argumentów za nabyciem wieżowca.
Remont Przemysłówki zaczął się w 2019 i do dziś się nie zakończył. Owszem, prace w wieżowcu zostały przeprowadzone, ale… zapomniano o systemie przeciwpożarowym, a oprócz tego wciąż trwa (a właściwie nie może ruszyć z kopyta) budowa Miejskiego Centrum Kultury. Teraz okazuje się, że centrum usług wspólnych na pewno nie będzie w Przemysłówce.
Centrum nie w Przemysłówce
W środę po południu gorzowscy radni przyjęli uchwałę, która powołuje Centrum Usług Wspólnych w Gorzowie, tylko że nie w wieżowcu w centrum miasta, a przy ul. Pomorskiej 67, czyli tam, gdzie jest Centrum Kształcenia Zawodowego.
- Szukaliśmy najlepszej lokalizacji. Budynek CKZ zostanie zwolniony, bo uczniowie przejdą na ul. Warszawską – mówiła nam przy okazji sesji Małgorzata Domagała, wiceprezydent odpowiedzialna za oświatę. CKZ jest częścią powołanego już Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu. Od 1 września ma ono funkcjonować w poszpitalnych obiektach przy ul. Warszawskiej. Prace remontowe wciąż jednak tam trwają. Centrum Usług Wspólnych przy ul. Pomorskiej ma działać od maja przyszłego roku.
Dlaczego właściwie miasto tworzy CUW?
- Żeby zapewnić zastępowalność stanowisk. Dziś mamy taką sytuację, że często – szczególnie w mniejszych jednostkach, np. w żłobkach – tej zastępowalności nie mamy. Tam są zatrudnieni księgowi na pół etatu. Jak pani księgowa idzie na urlop, to utrudniona jest usługa finansowa. Jest też tak, że dyrektorzy naszych żłobków czy przedszkoli często zajmują się kadrami, a chcemy, by zajęli się częścią dydaktyczną – mówi M. Domagała.
– Chcemy też wystandaryzować te stanowiska, które mamy obecnie. Różne jest obciążenie w naszych placówkach. Chcemy, by było ono równomierne – dodaje wiceprezydent.
Co będą robić w CUW-ie?
Centrum Usług Wspólnych ma zajmować się prowadzeniem rachunkowości i sprawozdawczości, obsługą finansową, płacową, kadrową, prawną, ma ono też dawać wsparcie w zakresie administracji i rozliczeń. W przyszłości ma się też zajmować zamówieniami publicznymi. Od maja 2024 będzie ono obsługiwało 62 placówki.
- Wszyscy, którzy pracują w księgowości czy w kadrach otrzymają propozycję przejścia do CUW-u. Na tę chwilę to 107 etatów – mówi wiceprezydent. - Te 107 etatów to koszt 660 tys. miesięcznie. Zakładamy, ze jeśli dołączymy do tego pracowników bhp, prawników, informatyków, będzie to koszt 700-710 tys. zł – dodaje M. Domagała.
Przygotowanie budynku CKZ-u na potrzeby Centrum Usług Wspólnych oraz zakup komputerów i systemów informatycznych ma kosztować 5 mln zł. Miasto ma na to dziesięć miesięcy.
Przemysłówka, gdy już w przyszłości zostanie oddana do użytku, pusta stać nie będzie.
- Na pewno miejsce Przemysłówki zostanie wykorzystane w pełni. Nie będzie tak, że będą puste piętra – mówi wiceprezydent.
Do Przemysłówki mają się przenieść urzędnicy z wydziałów rozsianych w różnych częściach miasta. Kiedy jednak to nastąpi? Daty na razie nie ma.
Czytaj również:
Za mundurem uczniowie sznurem. W Gorzowie ma być kolejna klasa wojskowa
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
