Obiecanki mostowe słyszymy co kadencję, a nowego mostu jak nie było tak nie ma. Korki na moście, na ulicy Obrońców Pokoju, na ul. Brama Brzostowska a także w Serbach i na drodze od strony Sławy, to już powszechność w naszym mieście. Ale wciąż mieszkańcom trudno się z tym pogodzić.
Trzy lata temu nowy most obiecywał prezydent a zarazem kandydat na prezydenta Jan Zubowski. Co prawda, siedząc przy stole na torach, nie obiecywał budowy nowego mostu. Ale zapewniał gorąco, że ma już w ręku wszelkie porozumienia, które pozwolą mu na przebudowanie części mostu kolejowego na drogowy.
Przekonał na pewno tą obietnicą wielu głogowian, złożył ją wręcz w ostatniej chwili kończącej się kampanii wyborczej. Jego zdaniem, stawianie na budowę nowego mostu było, i wciąż jest, stratą czasu. Jak widać i jego pomysł i obietnice, to jak na razie też strata czasu. Wtedy mówił, że wybuduje nitkę drogową na moście kolejowym, teraz już zasłania się tym, że ostateczną decyzję muszą podjąć radni. Minęły lata, a przez Odrę wciąż można przejechać w Głogowie tylko różowym, ciasnym mostem. Może most będzie hasłem wyborczym prezydenta i w kolejnej kampanii?
A teraz kolejną osobą obiecującą jest kandydat na prezydenta z poprzedniej kadencji Tomasz Kurzawa. Zapewnia, że budowa mostu według jego pomysłu, to kwestia kilku lat. Chciałby, by stanął w okolicach Widziszowa i przekonuje, że dotychczasowe zabiegi o tę inwestycja nie miały sensu. A to jest takie proste według niego, wystarczy, że głogowianie zasypią filmami i zdjęciami przedstawiającym korki na moście, Generalną Dyrekcję Dróg i Autostrad oraz marszałka dolnośląskiego. Czy i jemu głogowianie uwierzą?
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
