MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wycieczki rowerowe w woj. lubuskim. Gdzie w weekend 15 - 16 czerwca? Pomysły na jednodniowy wypad

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży
Wideo
od 16 lat
Myślisz nad wycieczkę rowerową w woj. lubuskim? Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać. Mamy 10 ciekawych tras. Są zróżnicowane pod względem trudności czy odległości, dzięki temu każdy znajdzie coś dla siebie. Razem z Taseo proponujemy Wam 10 tras na wycieczkę rowerową w woj. lubuskim. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Zobacz, jakie trasy rowerowe w woj. lubuskim warto sprawdzić w weekend.

Spis treści

Ścieżki rowerowe w woj. lubuskim

We współpracy z Traseo przygotowaliśmy dla Was 10 tras rowerowych w woj. lubuskim, które sprawdzili inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.

Sprawdź wybrane trasy o różnym stopniu trudności. Spokojna wyprawa malowniczym szlakiem, a może coś szalonego i trudnego? W wybranych przez nas trasach każdy znajdzie coś dla siebie. Wybierz plan wycieczki i przygotuj się do wyjazdu.

Zanim wyruszysz na wyprawę, upewnij się, jaka będzie pogoda. W sobotę 15 czerwca w woj. lubuskim ma być od 13°C do 22°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi na różnych obszarach od 0% do 52%. W niedzielę 16 czerwca w woj. lubuskim ma być od 14°C do 24°C. Nie powinno padać.

🚲 Trasa rowerowa: Na południe od Zalesia Górnego

  • Początek trasy: Otyń
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 26,01 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 38 min.
  • Przewyższenia: 12 m
  • Suma podjazdów: 25 m
  • Suma zjazdów: 27 m

Dominkom poleca tę trasę

Trasa po asfalcie i drogach gruntowych, czasem żwir i piasek w lesie, mały ruch na szosach.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Dębno-Gogolice-Witnica-Dębno

  • Początek trasy: Witnica
  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 72,67 km
  • Czas trwania wyprawy: 3 godz. i 52 min.
  • Przewyższenia: 77 m
  • Suma podjazdów: 1 601 m
  • Suma zjazdów: 1 607 m

Trasę dla rowerzystów poleca Kys30

Dzisiejsza wycieczka nie należała do najłatwiejszych. Trasa była trochę zaplanowana i trochę improwizowana. Niektóre improwizacje to totalna porażka np przejazd w Naroście na szagier przez pole gliniaste po deszczu (stanowczo nie polecam takich pomysłów).
Miłym dla mnie zaskoczeniem okazał się Chełm Górny. Tutaj układ folwarczny plus zabytkowe zabudowania folwarczne oparły się tzw. "Czarowi PGR-ów" i w całkiem przyzwoitej kondycji przetrwały do dziś.
Mimo trudów mojej dzisiejszej wycieczki (silny wiatr, błoto, bruk) zaliczam ją do udanych. Polecam tę trasę po uprzednim zmodyfikowaniu :)
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Bolimowski Park Krajobrazowy

  • Początek trasy: Otyń
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 80,47 km
  • Czas trwania wyprawy: 10 godz. i 52 min.
  • Przewyższenia: 135 m
  • Suma podjazdów: 521 m
  • Suma zjazdów: 523 m

Roku poleca tę trasę

Początek z Suchej Zyrardowskiej. Pętla do Międzyborów, zahaczając o rzekę Rawkę, a także o pałac w Radziejowicach. Trasa łatwa i przyjemna, głównie prowadzi po szlakach, których w tej okolicy jest bardzo dużo i są dobrze oznakowane.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Polesiem i Podlasiem/ Etap III: Kodeń - Mielnik

  • Początek trasy: Otyń
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 93,45 km
  • Czas trwania wyprawy: 10 godz. i 5 min.
  • Przewyższenia: 55 m
  • Suma podjazdów: 888 m
  • Suma zjazdów: 882 m

Damjen78 poleca tę trasę rowerzystom

Zanim na dobre wyruszymy na trasę objeżdżamy rozległą Kalwarię Kodeńską m.in. z "Ogrodami Maryi" i "Fontanną Oczyszczenia" ukrytą pod zielonym baldachimem. Zaglądamy również do wnętrza sanktuarium, skrywającego w ołtarzu cudowny obraz Kodeńskiej Madonny. Potem trasa prowadzi nas bocznym traktem w kierunku Kostomłotów z zabytkową drewnianą świątynią i zarazem jedyną obecnie parafią neounicką na ziemiach polskich oraz Terespola. Po prawej stronie momentami towarzyszy nam graniczny Bug w którego kierunku ciekawie spoglądam wypatrując drugiego brzegu. Ten jednak porasta zwarta ściana zarośli. Przed Terespolem wjeżdżamy na opustoszałą szosę prowadzącą ku granicy i podjeżdżamy pod sam terminal, spod którego odbija droga prowadząca w stronę centrum. W pobliskim lokalu gastronomicznym spożywamy pierwszy od dwóch dni porządny obiad. Najedzeni ruszamy dalej. Przygraniczne miasteczko nie dostarcza większych wrażeń natury estetycznej. Oko cieszy przede wszystkim odrestaurowana cerkiew przy wjeździe do miejscowości oraz prawosławny cmentarzyk z kolorową kapliczką pośrodku. Co ciekawe nazwa Terespol wywodzi się od żeńskiego imienia Teresa, należącego do małżonki jednego z byłych właścicieli miasteczka. To było niegdyś usytuowane bliżej Bugu ale budowa Twierdzy Brzeskiej wymusiła jego przesunięcie w kierunku zachodnim. Za przejazdem kolejowym skręcamy na szosę wiodącą vis a vis dworca kolejowego w kierunku Janowa Podlaskiego. Czeka nas najprzyjemniejszy odcinek drogi w trakcie całej wyprawy, Ruch niewielki, asfalt o dziwo gładki jak stół (biorąc pod uwagę dotychczasowy standard dróg),,a słońce z czasem zupełnie dominuje nad nieboskłonem. Nic tylko połykać kolejne kilometry. Górą przemykamy nad zatłoczoną ciężarówkami krajówką do przejścia granicznego w Kukurykach, będącego alternatywą dla Terespola, pozwalającą ominąć spory Brześć po białoruskiej stronie granicy. Na chwilę zatrzymujemy się w Pratulinie, kolejnym ważnym ośrodku pielgrzymkowym dla wyznawców prawosławia. Czas nie pozwala dokładniej zapoznać się z tym urokliwym miejscem, zajrzeć przez koryto Bugu do sąsiadów. Droga długa, a my chcemy zdążyć na prom do Niemirowa, kursujący do określonej godziny (choć i po wyznaczonych godzinach można dzwonić o czym zapewniał mnie telefonicznie przewoźnik) Kolejną atrakcję stanowi Janów Podlaski, miejscowość znana z corocznych aukcji koni szlachetnej krwi. Zanim jednak zajedziemy na teren stadniny ulokowanej około 3 kilometrów od centrum, zatrzymujemy się na obszernym rynku, z zaniedbanym zielonym skwerem pośrodku . Kiedy Justysia delektuje się tutejszymi lodami, ja urządzam sesją miejscowym obiektom sakralnym w niepohamowanym pędzie poznawczym. Janów przez lata był zwany Biskupim, od czasu gdy biskup łucki Jan Łosowicz uczynił zeń nową stolicę biskupstwa. Był też dwukrotnie miastem. W czasie wizyty w stadninie jesteśmy trochę rozczarowani brakiem możliwości bliskiego kontaktu ze szlachetnymi rumakami, które możemy co najwyżej podziwiać z oddali w trakcie pożywiania się. Pewną rekompensatę stanowi widok cwałującego stada spędzanego z pastwiska do jednej ze stajni. Zabrakło paru chwil, żebyśmy znaleźli się tuż obok pędzącego tabunu. Z Janowa kierujemy się bocznym traktem w kierunku przeprawy promowej na Bugu, pomiędzy Gnojnem, a Niemirowem. Trasa faluje to wznosząc się, to opadając, co stanowi zupełny kontrast dla jej dotychczasowego, raczej płaskiego profilu. W Gnojnie gruntową, wyrazistą drogą docieramy nad brzeg rzeki, nieco powyżej miejsca, w którym przestaje stanowić granicę z Białorusią. W przeciwieństwie do Włodawy Bug posiada tutaj dosyć szerokie koryto ale woda w nim zdaje się płynąć leniwym nurtem. Wpasujemy się prawie idealnie w godzinę przeprawy (prom nie kursuje codziennie!) i pchani siłą rąk uczynnego przewoźnika przeprawiamy się na brzeg położony już w granicach województwa podlaskiego. Oficjalnie przeprawa, jako unijna inwestycja, nic nie kosztuje ale doceniając ludzki trud zostawiamy symbolicznego "piątaka" w podziękowaniu. Ostatni fragment etapu dalej prowadzi pofalowanym krajobrazem Wysoczyzny Drohiczyńskiej stromo opadającej ku Bugowi. Do Mielnika wjeżdżamy już przy zapadającym mroku. Miejscowość jest dość mocno rozciągnięta i dojazd na kwaterę usytuowaną na drugim jej końcu zajmuje nam trochę czasu. Zmęczenie i późna pora zniechęcają do wieczornego wyjścia. Chociażby pobieżne zwiedzenie miejscowości zapisanej w historii za sprawą aktu polsko-litewskiej unii mielnickiej z 1501r. zostawiamy więc na drugi dzień.
SIGMA 1609:
dystans: 95,88 km.
czas całkowity: 6:21:57
prędkość średnia: 15,06 km/h
prędkość maksymalna: 35,42 km/h.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: lasami szlakiem i bez szlaku

  • Początek trasy: Witnica
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 33,05 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 4 min.
  • Przewyższenia: 204 m
  • Suma podjazdów: 2 018 m
  • Suma zjazdów: 1 996 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca Kys30

Niedzielny wypad do lasu z Dębna do Mostna kostką brukową, później asfaltem aż za byłe lotnisko polowe i w las. Po lasach przebijam się do Jeziora Wielkiego koło Witnicy. Stan dróg leśnych określam na średni dwa dni temu padało i trochę piasków namokło.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Tędy i owędy do Swędowa

  • Początek trasy: Wschowa
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 39,03 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 26 min.
  • Przewyższenia: 139 m
  • Suma podjazdów: 1 069 m
  • Suma zjazdów: 1 038 m

Rowerzystom trasę poleca Gordi2008

Trasa do Swędowa bardzo przyjemna i dosyć łatwa .
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie

Materiały promocyjne partnera

🚲 Trasa rowerowa: Dębno- stanowice

  • Początek trasy: Witnica
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 61,75 km
  • Czas trwania wyprawy: 3 godz. i 16 min.
  • Przewyższenia: 90 m
  • Suma podjazdów: 521 m
  • Suma zjazdów: 527 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca Kys30

Stanowice
Wieś położona w gminie Bogdaniec powiatu gorzowskiego. Najstarsza wzmianka o wsi pochodzi z 1300 roku(Steneviz), kiedy to margrabia Albrecht III nadaje wieś klasztorowi cystersów w Mironicach. W tym okresie prawdopodobnie lenno posiadała rodzina von Stennewitz. W 1337 roku Stanowice wymienione w Księdze ziemskiej jako Stennewitz oraz rody posiadające majątki na terenie wsi: von Winningen, von Perwenitz, von Dorn(m)stedt. W 1350 roku część gruntu należy do kolegiaty myśliborskiej, które otrzymała po Henningu von Perwenitz. W 1362 roku ziemię we wsi posiada Piotr Mörner. Wymieniany również Kuno i Siegfried von Winningen. Około 1455 roku dobra we wsi posiadają rodziny von der Marwitz oraz von Horker. W 1490 wymieniony Hans von der Marwitz, a w 1492-1493 Henning von der Marwitz oraz: Hans(1499), Otto(1517), Asmus(1560), prawdopodobnie budowniczy dworu. W 1560 roku część wsi posiada Asmus von Schӧnebeck z Dolska, który swoją część przekazuje braciom Joachimowi i Asmusowi von Schӧnebeck. Ta część majątku znalazła się w posiadaniu rodu von der Marwitz. W 1658 roku właścicielem majątku jest pułkownik Joachim II von der Marwitz, syn Hansa i Anne von der Goltz. W 1718 roku właścicielem wsi jest Karl Friedrich von der Marwitz. W 1741 roku dobra są w posiadaniu Hansa Ehrenreicha von Glӧden, późniejszego właściciela huty szkła. W 1754 roku z powodu kłopotów finansowych sprzedaje majątek kapitanowi Georgowi Achazemu von Horker. W 1763 roku za 60000 talarów majątek zakupił Wilhelm Gottfried Bayer(1724-+1780), właściciel majątków w Baczynie, Wysokiej i Zosinku, nobilitowany w 1777 roku. Po jego śmierci majątek w rękach dzieci: Friedricha Johanna Gottlieba von Bayer(1747-+1823), Sophie Friederike Wilhelmine von Eckenbrecher(1755-+1810) i Amalie Gottfriede von Scheidt. W 1800 roku dobra zastawione na rzecz bawarskiego domu panującego. W 1804 roku dobra zakupione przez Karla Ferdinanda von Empich z Meklemburgii, nobilitowanego w 1794 roku. Po bezpotomnej śmierci Karla Ferdinanda von Empich w 1835 roku zapisem testamentowym dobra otrzymał zarządca majątku, Martin GottliebTreichel(1779-1848). Kolejnym właścicielem był Karl Wilhelm Emil Rudolph Treichel(1827-1898). Od 1889 roku również właściciel Lubna, ożeniony z Clare Ernestine Auguste von Bayer(1831-+1908). W 1898 właścicielem dóbr zostaje Georg Treichel(1861-+1931). Ostatnim właścicielem majątku był kapitan Friedrich Karl Treichel(1894-+1945) ożeniony z Helene z domu von Freyer. Został zastrzelony w pałacu przez żołnierzy radzieckich.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Pabianice-Wymysłów-Poleszyn-Orpelów

  • Początek trasy: Wschowa
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 26,78 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 38 min.
  • Przewyższenia: 124 m
  • Suma podjazdów: 1 720 m
  • Suma zjazdów: 1 732 m

Karnik poleca tę trasę rowerzystom

Piękna trasa na niedzielną przejażdżkę. Praktycznie cała droga jest twarda, nieliczne kilkudziesięciometrowe odcinki piasku nie stanowią problemu.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Lemierzyce Słońsk

  • Początek trasy: Witnica
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 100,84 km
  • Czas trwania wyprawy: 5 godz. i 49 min.
  • Przewyższenia: 70 m
  • Suma podjazdów: 543 m
  • Suma zjazdów: 542 m

Kys30 poleca tę trasę rowerzystom

Heeresmunitionsanstalt Sonnenberg - Wehrkreis III Berlin.
Wojskowe Zakłady Amunicyjne Słońsk - III Okręg Wojskowy Berlin.
Limmritz oder Sonnenburg

Pomiędzy Lemierzycami a Słońskiem do lat 60. XX w. funkcjonował przystanek kolejowy Lemierzyce-Gaj. Jeszcze w latach 40. był pełnoprawną stacją kolejową, dziś zachowały się nikłe ślady torów a w miejscu przystanku zbudowano pod koniec XX w. potężny elewator zbożowy. W okalającym ten teren lesie poruszać się należy ostrożnie. W wielu miejscach można natknąć się na dziwne ruiny a właściwie omszałe i porośnięte lasem fundamenty, niespodziewane dziury (to dawne wywietrzniki lub włazy) oraz spore zagłębienia terenu, które są niczym innym, tylko lejami po wybuchach. No i nadal można natrafić na niewybuchy…

W latach II wojny funkcjonowała tu fabryka amunicji, budowana w latach 30. przez francuskich jeńców z Alt Drewitz . Według opisu jednego z jeńców, każdy z baraków „wyglądał na spokojny wiejski domek. Każda prochownia była całkowicie zamaskowana. Wszystkie budynki fabryki były parterowe i przykryte czerwoną dachówką. Na dachach jednak wmontowane były żelazne klamry, które przygotowano do zamaskowania tych miejsc”. Do każdego z magazynów biegła utwardzona droga i tory kolejowe. Fabryka była tak utajniona, że dopiero olbrzymi (przypadkowy) wybuch zwrócił uwagą okolicznym mieszkańcom na jej istnienie.

Po wojnie naziemne budynki zostały rozebrane, jednak częściowo zasypane zbiorniki przeciwpożarowe czy niektóre podziemne magazyny budowane dla przechowywania potrzebnych do produkcji chemikaliów pozostały. Między bajki natomiast można włożyć informacje o ich wielopoziomowości (w głąb). Zachowała się też dawna wieża przeciwpożarowa – niezbyt stabilna i bez jakichkolwiek schodów wewnątrz.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Świebodzin - Szlak kościołów drewnianych

  • Początek trasy: Trzciel
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 81 km
  • Czas trwania wyprawy: 9 godz. i 56 min.
  • Przewyższenia: 133 m
  • Suma podjazdów: 1 968 m
  • Suma zjazdów: 1 979 m

Prokul poleca tę trasę rowerzystom

Ze Świebodzina umownie nazwanym szlakiem kościołów drewnianych Regionu Kozła
To trzy kościoły:
Chlastawa
W 1637 roku dzięki fundacji Radislausa Miesitschka wzniesiono duży kościół służący m.in. protestantom pochodzącym ze Śląska. Kościół filialny pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny jest zabytkiem klasy "0", który wraz z bramą-dzwonnicą i dawnym cmentarzem tworzy przepiękny zespół sakralny o niepowtarzalnych walorach historycznych. W latach 1907- 1912 dzięki funduszom Seweryna Zakrzewskiego kościół został gruntownie odremontowany i rozbudowany o wieżę zaprojektowaną przez radcę budowlanego Leidicha . W latach 80 XX w. odnowiono XVII wieczną polichromię przedstawiającą sceny Sądu Ostatecznego oraz motywy roślinne.

Kosieczyn
drewniany kościół p.w. św. Szymona i Judy Tadeusza. Po przeprowadzonej analizie dendrologicznej wynika, że do produkcji więźby i prezbiterium użyto drzew ściętych najprawdopodobniej w latach 1407-1416, a budowę tych elementów szacuje się na rok 1417, natomiast wieżę wzniesiono około czternaście lat później w 1431 roku. Kościół w Kosieczynie jest budowlą wzniesioną na planie prostokąta w konstrukcji zrębowej. Posiada jedną nawę, która wraz z prezbiterium pokryta jest dwuspadowym dachem natomiast wieża hełmem namiotowym. We wnętrzu znajduje się barokowy ołtarz i późnorenesansowa ambona.

Krępsko

Na podstawie badań drewna przeprowadzonych w 2006 roku szacuje się, że kościół w Klępsku został zbudowany w latach 1367-1377. Jest jednonawową budowlą sakralną z węższym prezbiterium posiadającą dobudowaną wieżę o konstrukcji słupowej oraz murowaną zakrystię. Wnętrze kościoła wykonane jest w stylu gotycko-renesansowym. Najstarszym elementem wyposażenia jest wykonany około 1500 roku ołtarz w formie tryptyku, z rzeźbą Madonny z Dziecięciem. Około 1613 roku we wnętrzu kościoła powstały malowidła ścienne przedstawiające Sąd Ostateczny oraz sceny ze Starego i Nowego Testamentu.
Na szlaku polecam też obiekty dewastowane duchem historii, czyli poniemieckie atrakcje architektury:
Smardzewo - upadający i opuszczony folwark (dwór rozebrany) z charakterystyczną wagą. Opodal kościół p.w. Matki Bożej Częstochowskiej z 1776 roku.
Łęgowo - upadły pałac
Ruiny dworu wzniesionego w XIX w. Wcześniej, od 1761 r. należał on do rodziny von Unruh. Po wojnie pałac przeszedł na własność PGR-u, a następnie rozparcelowano go ludności napływającej ze Wschodu. Przed pożarem, jaki zniszczył obiekt w latach 80. i 90. XX wieku, użytkowano go jako Państwowy Ośrodek Szkolno-Wychowawczy. Obecnie niezabezpieczone oraz zaniedbane ruiny wraz ogrodem tworzą malowniczą i niezwykłą atrakcję Łęgowa.
Nawiguj


traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Jak przygotować się na wycieczkę rowerową?

Najważniejszy jest stan techniczny Twojego roweru. Jeśli wybierasz się na swoją pierwszą wyprawę w sezonie, koniecznie zrób przegląd swojego jednośladu. Co warto zrobić przed rozpoczęciem sezonu? W skład przeglądu wchodzi szereg czynności do wykonania. Są to między innymi:

  • sprawdzenie napędu, przerzutek, linek oraz hamulców
  • dopompowanie kół
  • wyczyszczenie ważnych elementów

W skład przeglądu wchodzą również inne czynności. Rower powinno się serwisować przynajmniej raz w roku, by mieć pewność, że jest odpowiednio sprawny i by móc cieszyć się nim dłużej. Podczas jazdy mocno eksploatujemy sprzęt, dlatego tak istotne jest, by o niego dbać.

Można samodzielnie serwisować swój rower, chociaż do tego wymagana jest odpowiednia wiedza. W Internecie nie brakuje poradników na ten temat. Jeśli jednak wolisz, by Twoim jednośladem zajęli się specjaliści możesz oddać sprzęt do serwisu rowerowego.

Taki przegląd najlepiej jest wykonywać przed rozpoczęciem sezonu. Po sezonie też warto o niego odpowiednio zadbać. Pamiętaj, że im bardziej skrupulatnie będziesz dbać o sprzęt, tym dłużej Ci on posłuży.

Jeśli Twój sprzęt jest gotowy do użytku, pozostaje Ci zaplanować trasę i ruszać w drogę!

Co wziąć na rower?

W zależności od tego, jak długą planujesz wycieczkę, będzie zależeć Twoja lista rzeczy do zabrania ze sobą. Oczywiście na krótkie, jednodniowe wycieczki rowerowe, nie potrzebujemy wielu rzeczy. Sprawa komplikuje się jednak, jeśli planujemy dłuższą wyprawę.

Na wycieczkę rowerową warto ze sobą zabrać:

  • wodę
  • czapkę z daszkiem lub zwykłą
  • rękawiczki na rower
  • uchwyt na telefon do roweru
  • kask
  • okulary

Oczywiście lista rzeczy na rower będzie zależeć od indywidualnych preferencji. Podstawą będzie wygodny strój sportowy oraz buty. Bardzo wygodną opcją są specjalne majtki, spodenki lub legginsy na rower, które są bardzo miękkie, dzięki czemu możemy uniknąć obtarć i większego bólu.

Czapka z daszkiem świetnie sprawdzi się w słoneczny dzień, natomiast zwykła w chłodniejsze dni. Rękawiczki rowerowe zapobiegną obtarciom rąk, a okulary będą chronić Twoje oczy nie tylko przed promieniami słonecznymi ale również przed owadami.

Uchwyt na telefon będzie przydatny, jeśli chcesz swoją trasę śledzić w aplikacji. Kask jest istotny dla Twojego bezpieczeństwa.

Inne przydatne akcesoria: uchwyt na bidon oraz bidon na wodę, nóżka do roweru, zapięcie do roweru, plecak lub saszetka, a także oświetlenie.

Jeśli wybierasz się na dłuższą wycieczkę lista będzie znacznie dłuższa. Musisz pomyśleć, choćby o ubraniach na zmianę czy podstawowych narzędziach, które będą przydatne, jeśli rower ulegnie małej usterce (np. łyżki do opon cyz dętka zapasowa).

Lubuskie zaprasza na dwukołową przygodę!

Województwo lubuskie kryje wiele urokliwych miejsc, które warto odkryć na rowerze. Malownicze jeziora, zabytkowe ruiny, parki, lasy i panoramy miast — to tylko niektóre z atrakcji, które czekają na rowerzystów.

Pierwsza propozycja to ścieżka w okolicach Kopalni Babina. Ta malownicza trasa obfituje w przepiękne widoki. Kolejna propozycja to rowerowy wypad dookoła Jeziora Lubniewsko, które łączy się z Lubiążem. Trasa ta gwarantuje relaksującą podróż i wspaniałe widoki na jezioro i okoliczną przyrodę.

Dla bardziej zaawansowanych rowerzystów mamy trzecią propozycję-trasę granic Zielonej Góry. To ponad 100-kilometrowa wyprawa, która wiedzie nowymi granicami miasta.

Województwo lubuskie pełne jest niespodzianek dla rowerzystów, a każda z proponowanych tras zapewni niezapomniane chwile i pełnię przygody na dwóch kółkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska