Najpierw sami gorzowianie - zachęcani mocno przez ,,GL'' - zgłosili do przyszłorocznego budżetu niemal 300 pomysłów na budowy i remonty. Urzędnicy je przesiali, odrzucając nierealne lub kosztujące ponad 175 tys. zł, a w piątek powiedzieli: z pozostałych najważniejsze wybierzcie sami, a miasto je wykona. To pierwszy taki przypadek w historii Gorzowa!
Czemu droższe odrzucono? - Żeby nie było tak, że milion wystarczy na trzy rzeczy. Drobniejszych inwestycji uda się wykonać więcej. Rywalizacja będzie na pewno, bo w sumie tych 38 propozycji kosztuje ponad 2 mln zł - powiedział Robert Surowiec z PO, pomysłodawca tego obywatelskiego eksperymentu.
Czytaj w poniedziałkowym wydaniu ,,GL"
Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?