MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyjący alarm jednego z pawilonów przy al. Wolności w Głogowie nie daje ludziom spać

Tomasz Krzymiński
Najlepszym sposobem na uciążliwy alarm jest nocny telefon do właściciela. Po kilku takich rozmowach pewnie naprawi urządzenie.
Najlepszym sposobem na uciążliwy alarm jest nocny telefon do właściciela. Po kilku takich rozmowach pewnie naprawi urządzenie.
Jak poradzić sobie z takim sąsiedztwem? - Dzwonić do właściciela - to skutkuje radzą policjanci.

Mieszkający w blokach przy al. Wolności Czytelnicy skarżą się na hałas syreny alarmowej. - Ona zazwyczaj uruchamia się między 22.00 a 24.00 - opowiada głogowianka. - To trwa już drugi tydzień. Alarm wyje przez około 20 minut, a później chyba ktoś go wyłącza.

Jak przekonuje kobieta, przez ten ryk, budzi się jej małe dziecko. - I później przez pół godziny muszę je kołysać i usypiać - dodaje. - Za każdym razem dzwonię na policję w tej sprawie, bo to zwyczajne zakłócanie ciszy nocnej. Ale może stróże prawa zrobią porządek z właścicielem tego sklepu, bo przecież interwencja każdej nocy też kosztuje.

Przekazaliśmy tę sprawę policji. Dowództwo zleciło zajęcie się tym przypadkiem dzielnicowemu. - Ciężko jednak ukarać takiego człowieka, bo nie wiadomo, dlaczego włącza się ten alarm - mówi Bogdan Kaleta, rzecznik głogowskiej policji. - Być może ktoś celowo uruchamia ten system. Zdarzały się już takie przypadki, że złodzieje włączali alarm, gdy po kilku takich akcjach właściciel wyłączył system, bez problemu dokonali skoku i splądrowali obiekt.

Dlatego stróże prawa odradzają takie rozwiązanie. Zalecają jednak zrobienie przeglądu instalacji, bo być może to efekt awarii, albo fatalnego ustawienia.
Policjanci sugerują również, żeby w przypadkach takich natrętnych nocnych alarmów zapisać sobie numer telefonu właściciela. On zazwyczaj podany jest na budynku.

- Po kilku takich telefonach o późnej porze, z pewnością dokładnie sprawdzi, co się dzieje i zadba, żeby nikomu nie zakłócał on spokoju - twierdzi B. Kaleta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska