Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wymyślili elektroniczną wywiadówkę

Leszek Kalinowski
- Znamy się dobrze, mamy do siebie zaufanie i wierzymy, że nam się uda - mówią studenci Artur Lemański i Piotr Wiatrowski, prowadzący firmę Infoterra
- Znamy się dobrze, mamy do siebie zaufanie i wierzymy, że nam się uda - mówią studenci Artur Lemański i Piotr Wiatrowski, prowadzący firmę Infoterra fot. Tomasz Gawałkiewicz
Artur Lemański i Piotr Wiatrowski są absolwentami ,,elektronika". W nim to od trzech lat testują swoją wywiadówkę, by teraz stała się produktem komercyjnym.

Elektroniczną wywiadówką studentów zainteresował się zielonogórski Zakład Produkcji Szkolnej PRO-CEZAS.

Jego prezes Wilhelm Skibiński mówi, że niedawno był na spotkaniu w centrali w Warszawie Został zaproszony, bo Zielona Góra przed laty była prężnym ośrodkiem, w którym powstawały ciekawe pomoce dydaktyczne, m.in. pióro świetlne czy zestaw elektroniczny do klasy VIII podstawówki i I klasy LO - można było dzięki niemu zrealizować aż 64 tematy z zakresu fizyki. Później przyszły cienkie lata, dziewięć ośrodków w Polsce padło, a Zielona Góra przetrwała. Teraz czas, by przywrócić jej dawne znaczenie.

- Warszawa liczy na nas, że teraz jak dawniej właśnie u nas powstać będą pomocne w nauce jak i wychowaniu oprogramowania i inne pomoce dydaktyczne - mówi W. Skibiński.

Nagroda na targach

Nie wiedząc o tym trzy lata temu A. Lemański i P. Wiatrowski jako pracę dyplomową wymyślili sobie elektroniczną wywiadówkę. Była na tyle dobra, że na targach edukacyjnych zdobyła nagrodę jako produkt roku.

- Rozwinęliśmy wersję tej wywiadówki i cały czas ją testujemy w ,,elektroniku". Szkoła jest duża, więc wiele różnych rzeczy może się tu zdarzyć, a my musimy dostosować program do potrzeb uczniów, nauczycieli, rodziców - mówią studenci. Chętnie przyjmują wszelkie uwagi pedagogów i innych użytkowników. Chodzi im bowiem o to, by system był jak najbardziej elastyczny i sprawdzał się w dużej, miejskiej, ale i małej, wiejskiej szkole.

Nie opuszczają lekcji

Nauczyciele chwalą elektroniczną wywiadówkę, choćby za to, że jednym kliknięciem mogą wydrukować sobie wszystkie oceny ucznia na każde zebranie z rodzicami. Ci z kolei o każdej porze dnia i nocy mogą w komputerze sprawdzić stopnie swoich pociech, czy nie opuszczają lekcji i czy wychowawca nie zaprasza do szkoły…

- Odkąd mamy elektroniczną wywiadówkę, widzimy systematyczną poprawę frekwencji uczniów - zauważa dyr. Zespołu Szkół Elektronicznych i Samochodowych Stanisław Rogulski. - A uczeń w szkole oznacza sukces. I tak jak wszyscy narzekają na licea profilowane, że nie przygotowują ani do zawodu, ani do matury, tak my tego nie potwierdzamy. 99 proc. naszych absolwentów liceów profilowanych maturę zdaje.

Osiem pracowni komputerowych

Elektroniczna wywiadówka ma tę zaletę, że można z niej skorzystać w każdym miejscu na świecie, gdzie jest dostęp do Internetu. A w szkole? Też nie ma problemu. W samym pokoju nauczycielskim stoją cztery komputery, a pracowni w zespole jest aż osiem. Ze szkołą CEZAS współpracuje od 20 lat.

- Ta szkoła ma ogromne zasługi, jeśli chodzi o różne pomysły, służące polskiej oświacie - podkreśla W. Skibiński. - Produkcją prac dydaktycznych to był ewenement na skalę kraju. Teraz może być podobnie z oprogramowaniami.
Dlatego prezes wraz ze swoim zastępcą Pawłem Klareckim spotkali się już z autorami elektronicznej wywiadówki. Chcą zająć się sprzedażą ich produktu i jego promocją.

Studenci zaś przekonują, że nawet tam, gdzie szkoła nie ma dostępu do internetu, są w stanie zaradzić i… wdrożyć system.

Chcą tu odnieść sukces

Artur Lemański i Piotr Wiatrowski to przyjaciele, razem chodzili do technikum, razem studiują, już na czwartym roku, informatykę i razem założyli firmę Infoteraa, którą prowadzą w Akademickim Inkubatorze Przedsiębiorczości na Uniwersytecie Zielonogórskim.

Są zadowoleni, że uczelnia daje im takie warunki rozwoju. Wierzą, że by osiągnąć sukces, nie trzeba wyjeżdżać z kraju. Co nie znaczy, że ich działalność tylko do Polski miałaby się ograniczać. Dziś świat jest mały, można swoje produkty sprzedawać także z takiego miejsca, jakim jest Zielona Góra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska