Wysoki stan Odry w Krośnie Odrzańskim. Poziomy ostrzegawcze przekroczone? Czy mieszkańcy powinni się obawiać wysokiej wody?

Pod koniec czerwca tego roku pisaliśmy o tym, że poziom wody w Odrze wzrósł na tyle, że zatopił port w Krośnie Odrzańskim, a rzeka wylała, prawie dosięgając pobliskich ławek. Zagrożenia jednak nie było. W następnych dniach poziom wody w Odrze zaczął spadać.

Ostatnie opady deszczów sprawiły, że poziom wody w Odrze ponownie się podniósł. Nie jest on jeszcze tak samo wysoki jak w czerwcu, ale w najbliższych dniach nie zapowiadano poprawy pogody. Ponadto według statystyk Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego w niektórych miejscach przekroczony został stan ostrzegawczy - m.in. w Cigacicach (poziom wody wynosi 361cm, a stan ostrzegawczy to 350 cm) czy Nowej Soli (poziom wody - 387cm, stan ostrzegawczy - 350cm). Co ciekawe, wyniki nieznacznie się różnią, gdy spojrzymy na dane hydrologiczne z dorzecza Odry przedstawione przez Brandenburgię. Według pomiarów ze strony niemieckiej w Głogowie i Ścinawie Odra przekroczyła stan alarmowy (ponad 450cm), natomiast Krosno Odrzańskie i mają ok. 100 centymetrów zapasu zanim rzeka uzyska stan alarmowy.

Statystyki mogą być mylące, ale sytuacja na co dzień jest monitorowana przez miejscowe samorządy. Burmistrz Krosna Odrzańskiego, Marek Cebula zapewnia, że nie ma się czego bać.

Powódź stulecia - materiały archiwalne:

- Nie odnotowaliśmy stanu zagrożenia - podkreśla burmistrz. - Jeśli ten stan zostałby przekroczony, to mamy służby w gotowości. Monitorujemy stan wody w Odrze, ale obecnie nie ma powodów do obaw. To kapryśna rzeka, wszystko zależy od fali. Jednego dnia stan wody jest wysoki, a kilka dni później ten poziom szybko opada.

- To nie są stany, które nas przerażają - zapewnia M. Cebula. - Wiosną zdarza się, że tam gdzie stoją ławki, sięga woda i nie jest to niebezpieczne dla mieszkańców.

Krosno Odrzańskie wciąż czeka na zabezpieczenie przeciwpowodziowe, ale ta inwestycja jest coraz bliżej. - Przetarg się zakończył, obecnie weryfikowane są oferty złożone przez potencjalnych wykonawców - wyjaśnia M. Cebula. - Jeśli wszystko pójdzie sprawnie, to firma, która złożyła najlepszą ofertę, najpóźniej na początku listopada powinna podpisać umowę na realizację inwestycji.