Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystawa eksponatów przekazanych przez mieszkańców Krosna

DARIUSZ CHAJEWSKI 0 68 324 88 36 [email protected]
To już ostatnie dni przed otwarciem wystawy. W zamku spodziewają się wielu gości, bo to przecież wspólne zbiory wszystkich mieszkańców. Jerzy Szymczak ustawia eksponaty.
To już ostatnie dni przed otwarciem wystawy. W zamku spodziewają się wielu gości, bo to przecież wspólne zbiory wszystkich mieszkańców. Jerzy Szymczak ustawia eksponaty. fot. Mariusz Kapała
W wyremontowanych wnętrzach zamku trwają przygotowania do otwarcia dwóch wystaw. Najwięcej emocji budzi ekspozycja tego wszystkiego, co przynieśli krośnianie.

Jerzy Szymczak pieczołowicie przewraca karty dawnego dziennika lekcyjnego. Służył uczniom szkoły w podkrośnieńskim Skórzynie. Jednak nic się nie marnuje. Zaraz po wojnie ktoś zapisywał w nim wydatki.

- To fantastyczne, jak ludzie zaczynają pasjonować się przeszłością - dodaje Szymczak. - Niedawno byliśmy krytykowani, że zajmujemy się... Niemcami. Dziś coraz więcej ludzi wie, ż to nasza wspólna historia.

Czyszczą magazyny

W salach krośnieńskiego zamku przygotowywana jest najnowsza wystawa. Będzie tutaj eksponowane wszystko to, co mieszkańcy przekazali muzeum w depozyt. Część przedmiotów była eksponowana wcześniej, inne zalegały w szufladach i magazynach.

- Bardzo ciekawy jest oryginalny projekt naszego krośnieńskiego dworca - dodaje Marcin Kuberka. - Do tego akty nadania ziemi z 1945 roku.

Lista ciekawych eksponatów jest długa. Stroje zespołu ludowego, który nie działa od lat. Po niedawnym spotkaniu Sybiraków został modlitewnik. To zresztą staje się regułą, że zwiedzający, pod wrażeniem ekspozycji, decydują się tutaj zostawić rodzinne pamiątki. Wiele z nich stanowi zresztą zaczyn osobnych wystaw, chociażby pokazujących przeszłość krośnieńskiego winiarstwa i żeglugi.

Nie myślą o sprzedaży

Z każdym dniem muzeum zdobywa eksponaty i markę. Niedawno, po informacji zaprzyjaźnionego historyka, w krakowskim antykwariacie kupili przedwojenną księgę "Miasto Krosno". Z kolei z berlińskiego muzeum przyszła opinia na temat munduru przekazanego przez jednego z mieszkańców. Czapka okazała się należeć do listonosza. Góra munduru z kolei pochodzi od sortu mundurowego bawarskiej jednostki.

pomoc mieszkańców jest zresztą potrzebna na każdym kroku. Teraz trwa akcja zbiórki pieniędzy na remont zabytkowej fisharmonii.

- Często ludzie pytają, czy mogą nam przekazać dary, my zastrzegamy, że nie mamy pieniędzy na zakupy - dodaje Szymczak. - Oni wówczas się obruszają, że nie myśleli o sprzedaży, chcą przekazać w depozyt...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska