1/3
Genowefa Badowska i jej mąż Adolf zawsze na polowania jeżdżą ze swoim psem - Kropką. - Ale w lesie każde nas idzie w swoją stronę - mówi sławianka.
2/3
Nie jestem jedyną polującą kobietą w rodzinie, myślistwem zajmuje się też moja siostra - opowiada głogowianka Joanna Przybyś
3/3
- Mamy w domu mnóstwo trofeów myśliwskich, z niektórych mąż robi na przykład lampki nocne - mówi pani Genowefa