Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyższe czynsze, potem wyprowadzka

Beata Bielecka
Rodziny, które mieszkają na osiedlu Leśnym w budynku Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, póki co nie stracą dachu nad głową. Jednak będą więcej płacić, bo zmienił się dzierżawca bloku.

O problemie rodzin pisaliśmy w tekście ,,Niepewne cztery kąty'' (,,GL'' z 9 stycznia tego roku). Przypomnijmy. Tuż przed świętami Wojskowa Agencja Mieszkaniowa wypowiedziała umowę poprzedniemu dzierżawcy, bo zalegał z opłatami i nie chciał zgodzić się na podwyżkę czynszu.

Agencja nie kryła też, że przymierza się do sprzedaży mieszkań. Wystraszeni lokatorzy szukali pomocy w magistracie. Burmistrz Andrzej Kunt zaproponował, że miasto przejmie mieszkania. Pełniący obowiązki szefa zielonogórskiego oddziału agencji Sławomir Wyrwas powiedział ,,GL'', że istnieje taka możliwość, ale tylko odpłatnie.

Będą negocjować

- Jesteśmy zainteresowani, ale chcielibyśmy kupić budynek w drodze negocjacji - mówi sekretarz miasta Anna Suska. Agencja myśli o przetargu, ale ostatecznej decyzji jeszcze nie ma. S. Wyrwas uspokaja, że na razie nikt mieszkańców z budynku nie wyrzuci, bo agencja ponownie wydzierżawiła na kilka miesięcy lokale. Nowym dzierżawcą jest mieszkanka Kostrzyna. Niestety mimo kilku prób nie udało nam się z nią skontaktować.

Tymczasem na spotkaniu z mieszkańcami zapowiedziała podwyżki czynszów, bo agencja podniosła stawki za wynajem. S. Wyrwas tłumaczy, że dotychczasowe opłaty były niższe niż w innych mieszkaniach agencji. Umowa ma obowiązywać jedynie kilka miesięcy.

Co stanie się z nami później? - pyta jeden z lokatorów budynku przy osiedlu Leśnym 8 a (nazwisko do wiadomości redakcji). - Nie pozostanie nam nic innego jak iść po mieszkania do burmistrza - mówi.

Miasto deklaruje pomoc, ale nie dla wszystkich. - Wiele z tych osób nie kwalifikuje się, żeby dostać mieszkania komunalne lub socjalne. Proponujemy im kupno strychów w pokoszarowcach przy ul. Kutrzeby lub mieszkania w Towarzystwie Budownictwa Społecznego - mówi sekretarz Suska. - Nie stać mnie na to. Jak stracę to mieszkanie, nie będę miała z córką gdzie pójść - rozkłada ręce bezrobotna Danuta Maćkała.

Problemów nie brakuje

Już teraz ludziom spod ,,ósemki'' nie brakuje problemów, bo agencja zawiadomiła ich, że nie mogą korzystać z kuchenek gazowych. Powód? W mieszkaniach nie ma odpowiedniej wentylacji. Z pisma, które dostali wynika, że mają używać prądu, ale też ostrożnie, bo instalacja w poniemieckim budynku jest kiepska.

- Ciekawe, że dopiero teraz ktokolwiek się tym zainteresował
- denerwuje się jeden z lokatorów. - Agencja potrafiła tylko zdzierać z nas pieniądze, a w żaden sposób nie inwestowała w ten blok. Mieszkania też musieliśmy sobie wyremontować - opowiada. Za 1 m kw. mieszkańcy płacą około 6 zł, czyli o 2 zł więcej niż w najlepszych mieszkaniach w mieście. Teraz będzie jeszcze drożej. O ile, na razie nie wiadomo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska