Gorzej niż w woj. lubuskim jest tylko w warmińsko-mazurskim, gdzie na jedną ofertę pracy przypada 737 bezrobotnych, a także w świętokrzyskim - 681. W znacznie lepszej sytuacji są mieszkańcy regionów sąsiadujących z Lubuskiem. W woj. dolnośląskim na jedną ofertę przypada 189 poszukujących pracy, w zachodniopomorskim - 204, a w wielkopolskim 212 osób.
W Lubuskim pracy szuka teraz ponad 98,3 tys. ludzi. W październiku liczba bezrobotnych wzrosła o 375. Najwięcej osób poszukujących pracy jest w rejestrach urzędów pracy w Nowej Soli (ponad 15 tys.), a także w Zielonej Górze (prawie 15 tys.) i Gorzowie Wlkp. (ponad 14 tys.). Niewiele lepiej jest w innych miastach, chociażby Żarach (ponad 11 tys. bezrobotnych) i Żaganiu (10 tysięcy).
Niepokojące jest także to, że wśród osób szukujących zatrudnienia rośnie liczba absolwentów, w tym z wyższym wykształceniem. Teraz w Lubuskiem pracy nie mogą znaleźć ponad 4 tysiące młodych ludzi, z których około 450 ma dyplom wyższej uczelni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
