Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z powodu kłótni autobus nie dojeżdża do wsi

Janczo Todorow
- Niemiec twierdzi, że teren wokół przystanku należy do niego - mówi sołtys Bronisław Sygutowski
- Niemiec twierdzi, że teren wokół przystanku należy do niego - mówi sołtys Bronisław Sygutowski fot. Janczo Todorow
Mieszkańcy Marcinowa są oburzeni, że Niemiec mieszkający we wsi blokuje teren koło przystanku autobusowego.

Marcinów to mała wioska, położona 3 km od Brzeźnicy. Dojeżdża do niej zaledwie kilka autobusów dziennie. Ostatnim jest przelotowy, ale we wsi musi zawrócić do Brzeźnicy. Do tej pory odbywało się to na przystanku autobusowym. Jednak właściciel domku jednorodzinnego stojącego na tyłach przystanku, Niemiec mieszkający od dziesięciu lat w Polsce, od jakiegoś czasu zaczął blokować teren ustawiając własne auto. W tej sytuacji autobus nie jest w stanie zawrócić i kierowcy przestali dojeżdżać wieczorem do Marcinowa.

- Jest to bardzo uciążliwe, bo choć wieś niewielka, to mieszkańcy korzystają z wieczornego kursu - mówi Elżbieta Markulak. - Ja sama dojeżdżam do szkoły w Żaganiu, od września nie będę miała wieczorem czym wrócić do domu, dojadę tylko do Brzeźnicy, stamtąd muszę iść pieszo albo jechać rowerem. W podobnej sytuacji są inni mieszkańcy.

To moje i już

- Niemiec twierdzi, że działka, na której stoi przystanek jest jego i od dwóch tygodni stawia swój samochód, tak żeby autobus nie mógł zawrócić. Nie jestem w stanie dogadać się z nim. Zgłosiłem sprawę do gminy, niech tam podejmą decyzję co dalej - mówi sołtys Bronisław Sygutowski.

Niemiec ma dom na tyłach wiaty przystankowej. Tłumaczy, że autobus zawraca przed jego bramą i kłęby dymu wdzierają się do jego mieszkania, choć odległość jest spora. Na dodatek twierdzi, że od drgań powodowanych przez autobusy zaczynają mu pękać mury domu, już są pierwsze rysy.

- To moja działka i koniec, autobus nie będzie zawracał pod moją bramą - ucina.

Nie będzie wojny

Sprawa trafiła do sekretarza gminy Jana Roszaka. - Niestety, Niemiec jest nieprzejednany, choć nie ma racji, bo przystanek stoi na działce należącej do skarbu państwa. Ale nie chcemy toczyć wojny z nim, bo to nie ma sensu. Dlatego zaproponowaliśmy przewoźnikowi inne miejsce do zawracania autobusów, z którym nie będzie żadnych problemów. Mamy nadzieję, że przewoźnik się zgodzi, wtedy mieszkańcy będą mieli zapewniony dojazd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska