Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za tydzień ruszają studniówki

Marta Szkudlarek, (arim)
Ubiegłoroczni gorzowscy maturzyści z I Społecznego Liceum Ogólnokształcącego i z Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego bawili się w Qubusie. I oczywiście bal zaczęli od tradycyjnego poloneza.
Ubiegłoroczni gorzowscy maturzyści z I Społecznego Liceum Ogólnokształcącego i z Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego bawili się w Qubusie. I oczywiście bal zaczęli od tradycyjnego poloneza. fot. Kazimierz Ligocki
Podwiązki, czerwona bielizna i to nie tylko u dziewcząt, to talizmany mające zapewnić pomyślność na maturze. Ale studniówka, to też żmudne przygotowania i ogromny koszt. Sam bal z reguły kosztuje ok. 300 zł.

- To mój pierwszy taki bal, dlatego przygotowania są poważne - przyznaje Marta Wołczecka z V Liceum Ogólnokształcącego w Gorzowie. Studniówkę ma już za tydzień. Razem z koleżankami i kolegami będzie się bawiła w hotelu Mieszko. Coraz więcej szkół decyduje się na imprezy właśnie poza szkołą. Ale nie brakuje też tych tradycyjnych, które wolą urządzać bal na aulach czy salach gimnastycznych.

Próby od miesięcy
Przygotowania do tego wieczoru zaczęły się dużo wcześniej. Część szkół próby poloneza organizowało już w listopadzie. Żeby wszystko wypadło jak najlepiej. - My zaczynamy dopiero w tym tygodniu. Ale szybko się uczymy, więc damy radę - śmieje się Andrzej Radziejewski, uczeń "plastyka". Zaraz po nauce kroków przed szkołą staje kolejne wyzwanie, wybór lokalu. Tutaj trendy się nie zmieniły i podobnie jak w ubiegłych latach zabawy odbędą się w sali kolumnowej Urzędu Marszałkowskiego, w hali przy ul. Urszuli, w Centrum Biznesu oraz w... salach gimnastycznych. Taką opcję wybrał zielonogórski Zespół Szkół Budowlanych. Ze względu na oszczędność i warunki dla takiej imprezy.

- W naszej szkole jest osiem klas maturalnych. Po co najmniej 30 uczniów. Dlatego studniówkę organizujemy w hali przy ul. Urszuli - tłumaczy Barbara Uścinowicz, sekretarka z I Liceum Ogólnokształcącego. Jeszcze kilka lat temu bardzo ciekawą propozycje miało V LO. - Zorganizowaliśmy uczniom bal w Pałacu w Żaganiu. Niestety był problem z dojazdem - informuje Renata Burak, sekretarka V LO.

Odwiedzają kosmetyczkę

- To bal, który musi mieć swój charakter - mówi Alina Nowak, dyrektorka gorzowskiego II Liceum Ogólnokształcącego. Tu od lat poloneza maturzyści tańczą na sali gimnastycznej. I tam też się bawią do białego rana.

I choć studniówka jest faktycznie balem typowo szkolnym, od lat trudno znaleźć na takiej imprezie biało - czarnych strojów. Dziewczyny wybierają suknie w zależności od upodobań lub mody. W tym roku króluje fiolet w odcieniu śliwkowym. - Ja wybrałam czerwoną - przyznaje Marta Wołczecka.

Chłopcy są bardziej tradycyjni... i praktyczni. - Garnitur, który kupiłem na studniówkę przyda mi się też na egzaminach maturalnych - tłumaczy Tomasz Nisztuk z gorzowskiego I Liceum Ogólnokształcącego. Panowie też z reguły mniej czasu potrzebują na przygotowania. Dziewczyny obowiązkowo odwiedzają fryzjera i kosmetyczkę. - Mam na szczęście znajomą kosmetyczkę - mówi M. Wołczecka. Dziewczyna tylko na suknię i buty wydała 500 zł. 300 zł kosztuje ją bal z osobą towarzyszącą.

Ile to kosztuje...

Przyjrzeliśmy się przygotowaniom dwóch zielonogórskich maturzystów. Magdalena Szreffel z "piątki" część zakupów ma już za sobą. - Udało mi się znaleźć ciekawą sukienkę, ale cały czas nie mam do niej dodatków - mówi Magda. Dodaje, że trafiła na karnawałowe promocje i zakup nie był taki drogi. Jednak dziewczyna ma problem z biżuterią i torebką. Szuka i znaleźć nie może. Do wydatków doszła opłata za bal - 126 zł. Za osobę towarzyszącą trzeba zapłacić równowartość tej ceny. Całkiem inaczej do sprawy podchodzi Andrzej Radziejewski z Liceum Plastycznego. Nie ma ani garnituru, ani krawata. Ale jak zapewnia, nie ma się co martwić, zabawa dopiero 31 stycznia.

Jak co roku jedną z najoryginalniej urządzonych zabaw ma właśnie "plastyk". - Ale tym razem nie mogliśmy zdecydować się na wystrój. Najpierw miało być coś w stylu gangsta i disco, ale po namyśle doszliśmy do wniosku, że będzie kasyno z wielkimi neonami - opowiada Andrzej. Dekoracje uczniowie zrobią własnoręcznie. Nie chcą didżeja, wolą puszczać swoją muzykę.

Szlifują kroki

Dla pewności, że za sto dni na maturze wszystko pójdzie gładko wolą nie kusić złego. Dziewczyny obowiązkowo zakładają czerwone podwiązki. Chłopcy czerwoną bieliznę. - Jeśli to nie pomoże, to na pewno nie zaszkodzi - mówi M. Wołczecka. Chłopcy zdradzają, też że nie zamierzają od czasu studniówki aż do egzaminów w maju ścinać włosów. Bo to może skrócić rozum. - Wiem, że to zabobon, ale co tam - śmieje się T. Nisztuk.

Zaproś nas na swoją studniówkę nas na swoją studniówkę

Już za tydzień ruszą imprezy studniówkowe. Z tej okazji portal gazetalubuska.pl przyszykował specjalny serwis "Studniówka 2009".
Będziemy zamieszczać tam zdjęcia z Waszych imprez. Nasi fotoreporterzy będą odwiedzać niektóre z nich. Nie wszędzie jednak dotrą. Zachęcamy więc Was do przysyłania nam fotek z waszych studniówek (maks. 10 z jednej imprezy). Umieścimy je na naszej stronie, a niektóre opublikujemy w wydaniu papierowym "GL".
Uwaga! Zdjęcia przysyłajcie w formacie jpg. Nie powinny być większe niż 500 KB.
E-mail: [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska