Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójca rodziców spod Szprotawy na obserwacji psychiatrycznej

(pij)
Mikołaj podczas przewożenia przez policję na przesłuchanie.
Mikołaj podczas przewożenia przez policję na przesłuchanie.
Sprawa jest w toku. Mikołaj przebywa na obserwacji pod okiem biegłych psychiatrów. Prokuratura czeka na ich opinię.

Opinia biegłych z dziedziny psychiatrii jest ważna dla śledztwa, dlatego Mikołaj przebywa na obserwacji. Dopiero po jej zakończeniu do zielonogórskiej prokuratury okręgowej trafi opinia dotycząca zdrowia psychicznego Mikołaja. - Czekamy również na wyniki badań genetycznych - mówi prokurator Alina Dobrowolska z zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Sprawa brutalnego zabójstwa rodziców jest w toku.

Przypomnijmy. Do tragedii doszło w listopadzie ub.r. w jednej z wsi pod Szprotawą. Około godz. 2.00 w nocy rodzice chłopaka Hanna i Artur już spali. Mikołaj wyszedł z domu po siekierę. Wrócił, stanął nad rodzicami i zaczął na oślep zadawać im ciosy w głowy.

Kiedy byli martwi Mikołaj poszedł do swojego pokoju. Spakował rzeczy do torby i około godz. 5.00 nad ranem zadzwonił na policję. Dyżurnemu powiedział, że zabił swoich rodziców.

Dokładny powód makabrycznego mordu nie jest znany. Podczas przesłuchania chłopak miał jednak powiedzieć, że chodzi o jego orientację seksualną. Nie wiadomo też, czy wieczorem przed mordem doszło do kłótni pomiędzy synem a rodzicami. Możliwe, że doszło do niej i była spowodowana tym, że Mikołaj powiedział rodzicom, iż ma partnera.

Faktem jest, że Mikołaj zmasakrował rodziców siekierą. Sekcja zwłok Hanny i Artura to był makabryczny widok. Załoga pogotowia, która była na miejscu długo nie mogła otrząsnąć się po tym, co zobaczyła.

Mordercy rodziców grozi najwyższy wymiar kary - dożywotnie więzienie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska