Wyrzucony z rządu Lepper, potem zdymisjonowany szef Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z Samoobrony. Teraz na następcę Leppera mianowany jego wróg Wojciech Mojzesowicz. To pokazuje, że premier ma dziś pełen komfort rządzenia. Niszcząc wodza Samoobrony, powoli przejmuje jego poddanych. W zamian za zachowanie stołków.
Samoobrona codziennie dostaje ciosy, a każdy kolejny wydaje się ostateczny. Czyli taki, który kazałby porzucić upokarzającą koalicję. Po to, by zachować twarz. Ale premier doskonale wyczuwa słaby punkt ludzi Leppera, czyli stanowiska. Bardzo intratne i świeżo zdobyte, a w wypadku rozpadu koalicji - bezpowrotnie stracone. Dlatego premier może z Samoobroną robić co chce. Może okładać ją po twarzy, powalić na deski, a potem spokojnie zacząć wyliczanie. Samoobrona sama z ringu nie zejdzie, będzie w koalicji trwać. Tak długo, jak zechce premier. A potem partia Leppera raczej już nie przetrwa, bo straciła twarz. Po takich ciosach - trudno się dziwić...
Lepper zawsze mieczem wojował i teraz od miecza ginie. A dziś mieczem wojuje także premier...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
