Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaczęła się walka z reklamami na ulicach Nowej Soli. Władze miasta zaczęły wielkie porządki. Czy wyczyszczą Nową Sól z chaotycznych tablic?

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Wydział architektury kierowany przez Iwonę Kubacką - Kazieczko zajmuje się sprawą
Wydział architektury kierowany przez Iwonę Kubacką - Kazieczko zajmuje się sprawą Eliza Gniewek-Juszczak
- Porządkujemy miasto z reklam - zapowiada Ewa Batko, rzecznik prasowa urzędu miejskiego w Nowej Soli. Miasto zleciło badania terenowe w tej sprawie.

Zapowiadany temat wyczyszczenia miasta z reklam jest coraz bliższy realizacji. - Podjęliśmy działania zmierzające do stworzenia tzw. uchwały krajobrazowej, która będzie regulowała zasady sytuowania reklam, ogrodzeń i obiektów małej architektury w mieście - informuje Ewa Batko, rzecznik prasowa urzędu miejskiego. W lutym radni miejscy przyjęli pierwszą uchwałę w tej sprawie.

- Chcielibyśmy uporządkować przestrzeń miejską Nowej Soli. Zależy nam by Nowa Sól była miastem czystym, przyjaznym kolorowym, ale kolorowym z sensem. Inspiracją dla tej uchwały są lumpeksy, gdzie zawieszone są całe elewacje. Żyjemy w pewnej wspólnocie, gdzie powinny obowiązywać jakieś reguły - zapowiadał podczas sesji rady miejskiej w lutym prezydent Wadim Tyszkiewicz.
Tematem zajmuje się w urzędzie miejskim wydział architektury, którym kieruje Iwona Kubacka - Kazieczko. Ustawa krajobrazowa wymaga od miast przygotowania i podjęcia uchwały ustalającej „Zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń” ich gabarytów, standardów jakościowych oraz rodzajów materiałów budowlanych, z jakich maja być wykonane.

- Coraz większe, liczniejsze i bardziej kolorowe reklamy obniżają estetykę, zasłaniają widoki i niszczą specyficzną atmosferę, szczególnie na obszarach historycznych i w centrach miast - wyjaśnia Ewa Batko.
Władze miasta zamówiły badania terenowe, które określiły gdzie i jakie są reklamy. - W Nowej Soli występuje powszechny problem związany z chaotyczną lokalizacją różnej jakości wykonania nośników reklamowych. Brakuje zasad ujednolicania reklam w szczególności w centrum. Estetykę pogarszają billboardy, których największe natężenie występuje na terenach usługowych i reklamy zakrywające witryny zabytkowych kamienic. Problemem są też banery na ogrodzeniach, często rozwieszone na całej długości płotu. Najwięcej takich reklam jest na ulicach Wojska Polskiego, Staszica, Zielonogórskiej i Wrocławskiej. Uchwała krajobrazowa ma być gotowa pod koniec lipca 2018 r.

Przeczytaj też:Reklama zalewa miasto

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska