Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaczęło się od pikiety pod szkołą. Czy będą kolejne protesty w powiecie żagańskim?

Małgorzata Trzcionkowska 68 377 02 20 [email protected]
Grupa nauczycieli i młodych ludzi zorganizowała pikietę pod Zespołem Szkół nr 1 przy ul. Żarskiej.
Grupa nauczycieli i młodych ludzi zorganizowała pikietę pod Zespołem Szkół nr 1 przy ul. Żarskiej. Małgorzata Trzcionkowska
Podczas wojewódzkich obchodów pierwszego dzwonka, przed Zespołem Szkół nr 1 przy ul. Żarskiej stanęła grupa z transparentem z przesłaniem skierowanym do starosty Henryka Janowicza.

Pikietę zorganizowała grupa młodych ludzi - absolwentów powiatowych szkół ponadgimnazjalnych, obecni uczniowie oraz nauczyciele. - Zaczęło się jeszcze przed wakacjami - tłumaczy Julia Twardosz z międzyzakładowej komisji oświaty i wychowania Niezależnego Związku Zawodowego Solidarność, oddział w Żaganiu. - Starosta wyciął pedagogów i bibliotekarzy w szkołach, podczas gdy tematem przewodnim w placówkach w tym roku jest bezpieczeństwo i czytelnictwo.
Szkoła bez biblioteki?

- Uczę się w "Banachu" - mówi Wojtek. - Została zwolniona pani bibliotekarka, którą bardzo lubiłem. Teraz biblioteka jest zamknięta i nie mamy dostępu do książek. Nie wyobrażam sobie, jak mamy zdobywać wiedzę, bez biblioteki szkolnej. - Pracę straciło wielu wartościowych nauczycieli - dodają byli wychowankowie Konrad Holc i Krzysztof Wilk. - Szkoda, bo to z pewnością odbije się na poziomie kształcenia uczniów.

Została zwolniona pani bibliotekarka, którą bardzo lubiłem. Teraz biblioteka jest zamknięta i nie mamy dostępu do książek

W akcję włączyli się również samorządowcy. Między innymi radny miejski Bartłomiej Woś, szef komisji, który również jest nauczycielem oraz Tomasz Kwarciński, radny powiatowy. - Starostwo musi oddać Ministerstwu Finansów 5 mln zł (wraz z odsetkami) z tytułu nienależnie pobranej subwencji oświatowej w latach 2009-11 przez Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Szprotawie - tłumaczy radny. - Aby zrekompensować straty, Starosta nakazał dyrektorom szkół średnich oszczędzanie i redukcje etatów. Na bruk od nowego roku szkolnego miało iść 30 osób. Nauczyciele i pracownicy administracyjni. Część zwalnianych nauczycieli oddała sprawy do Sądu Pracy. Inni przyjęli umowy na niepełne etaty. Oznacza to nie tylko trudności w ich osobistej sytuacji, ale także pogorszenie jakości nauczania.

Organizatorzy pikiety we wtorek 1 września stanęli pod Zespołem Szkół nr 1, żeby zwrócić na siebie uwagę oficjeli, zdążających na wojewódzkie rozpoczęcie roku szkolnego. Przygotowali transparent z napisem "Starosto nie zarzynaj naszej oświaty", a także "cenzurkę" dla starosty. Z informacją, że Henryk Janowicz nie zdał egzaminu na starostę. - Nie wykluczamy kolejnych akcji, aż do skutku - dodaje J. Twardosz.

Starosta Henryk Janowicz podkreśla, że miał rację co do prognoz dotyczących liczby uczniów w szkołach. Zostały one zweryfikowane 1 września. Nie wyklucza też skierowania do sądu sprawy przeciwko organizatorom pikiety. Sam jej nie widział, bo w czasie wojewódzkich obchodów w ZS nr 1 otwierał rok szkolny w kilku placówkach ponadgimnazjalnych.

- W ubiegłym roku mieliśmy ogółem 2.004 uczniów - wylicza Iwona Hryniewiecka, sekretarz powiatu. - W tym jest ich o 100 mniej. Zaś w ciągu kilku lat spadek jest ogromny. W tym czasie liczba nauczycieli pozostawała taka sama. W kilku szkołach nie udało się zebrać uczniów do wszystkich klas pierwszych.

Według wyliczeń urzędników powiatu w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Iłowej udało się zebrać tylko jedną klasę pierwszą, chociaż przed wakacjami zakładano, że będą dwie. W Zespole Szkół Tekstylno-Handlowych udało się zebrać przewidywane trzy klasy, ale w jednej jest zaledwie 12 uczniów i na dobrą sprawę nie powinna istnieć.

Za to mnóstwo chętnych oblegało Zespół Szkół Technicznych i Licealnych, czyli dawną "60-tkę". - Tam planowano cztery oddziały - stwierdza I. Hryniewiecka. - A przyjęto młodzież w sumie do sześciu oddziałów. W tym do jednego zawodówki.

Przeczytaj też:Szefowa OZZPiP: Strajk generalny jest możliwy w tym roku

- Rzeczywistość wrześniowa okazała się gorsza od prognoz - zaznacza wice -starosta Marek Kopta. - Jednak nie zamierzamy likwidować żadnej szkoły, ponieważ w przyszłości będzie szedł wyż demograficzny i będzie znacznie więcej uczniów. Żeby utrzymać dotychczasową sieć robimy nawet klasy łączone. Na przykład logistykę z informatyką. Staramy się też, żeby zapewnić pozostałym nauczycielom godziny pracy. Jeśli nie udaje się uzbierać pensum w jednej szkole, to podejmuje pracę również w innych. Jeśli chodzi o sprawy sądowe, to jest ich w tej chwili trzy lub cztery. część nauczycieli wycofała pozwy.

Zespół Szkół Technicznych i Licealnych od lat ma znakomitą renomę wśród młodzieży. Szczególnie technikum mechatroniczne. Na ten zawód jest zapotrzebowanie na rynku pracy. W tym roku chętnych było jeszcze więcej niż zwykle. - Zainwestowaliśmy 6 mln zł w przebudowę i modernizację warsztatów szkolnych, co zaprocentowało - podkreśla wicestarosta. - To słuszny kierunek i w przyszłości będziemy chcieli zająć się warsztatami gastronomicznym w Zespole Szkół Zawodowych w Szprotawie, dla kucharzy. To również wpłynie na atrakcyjność kształcenia w placówce.

Żeby przetrwać kryzys powiat chce wprowadzić nowe kierunki kształcenia. Na przykład po rozmowach z nadleśnictwami innowację leśną, żeby absolwenci mogli prowadzić zakłady usług leśnych, czy też innowację ogrodniczą w Iłowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska