Ta informacja spadła na magistrat, jak grom z jasnego nieba. RIO stwierdziła, że umowy, które miasto podpisuje w ramach tzw. zadań wspólnych, są sprzeczne z ustawą o zamówieniach publicznych.
Zadania wypaliły
Przypomnijmy, zadania wspólne, to inwestycje, które miasto realizowało z parafiami, spółdzielniami, policją czy uniwersytetem. Przedsięwzięcie polegało na tym, że dana instytucja zgłaszała do urzędu inwestycję, którą chce zrobić.
Po zweryfikowaniu formalnej poprawności wniosku, magistrat kwalifikował zadania, a potem dopłacał do przedsięwzięcia połowę kwoty.
W ten sposób w ubiegłym roku w Zielonej Górze powstało m.in. 29 nowiutkich placów zabaw, kilkanaście parkingów, boisko przy ul. Morelowej oraz łącznik w budynku na potrzeby III komisariatu policji.
W sumie zrealizowano 38 zadań, z czego z kasy urzędu poszło nieco ponad 2,3 mln zł. Jednym słowem - zadania wspólne wypaliły. Wszyscy byli szczęśliwi. W tym roku już do urzędu wpłynęły 64 podobne wnioski. Do realizacji zakwalifikowało się 42. Wydawało się, że jak grzyby po deszczu będą rosły kolejne place zabaw i inne ważne inwestycje. Nic bardziej mylnego.
Pojawiły się wątpliwości RIO. Prezydent wstrzymał realizację zadań wspólnych. - Główny zarzut izby, to fakt, że urząd dofinansował zadania na terenach nie należących do miasta - informuje naczelni wydziału inwestycji Paweł Urbański. - Idąc tym tropem sugeruje, że dzięki miastu wzbogaciła się parafia, spółdzielnia czy inna inwestycja.
Na tym korzystają wszyscy
Urbański dodaje, że z opinią RIO się nie zgadza. - To nie są tereny zamknięte. Przecież z parkingu przy parafii nie korzysta tylko ksiądz, ale mogą to robić wszyscy mieszkańcy miasta. Podobnie jest z placami zabaw. Przecież to nie jest zarobek prezesa spółdzielni, tylko korzyść dla wszystkich dzieci - argumentuje Urbański.
W tym tygodniu z protokołem pokontrolnym zapozna się jeszcze raz prezydent Janusz Kubicki.
To do niego będzie należała ostateczna decyzja - czy robimy dalej zadania wspólne, czy dajemy sobie z tym spokój.
- We wnioskach RIO nie ma ostatecznego stanowiska, czy zadania wspólne mogą być dalej realizowane czy też nie - podkreśla Urbański.
Podobny problem jak Zielona Góra mają także i inne miasta. RIO zakwestionowała zadania wspólne realizowane przez samorządy m.in. we Wrocławiu oraz Szczecinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?