Minęło 26 lat od pierwszych wolnych wyborów parlamentarnych. Współtwórcą sukcesu wolnych posłów i senatorów był Zenon Oleszewski, działacz społeczny i wieloletni samorządowiec.
- Byłem bardzo zadowolony i szczęśliwy - wspomina tamte czasy. - Czuło się, że ludzie mają już dosyć kłamstwa i obłudy. Chcą zmian. Sejm był co prawda kontraktowy, ale udało nam się wprowadzić do niego wszystkich naszych kandydatów. Do dzisiaj pamiętam spotkanie z przyszłymi posłami, których prezentowaliśmy ludziom na scenie w parku przy ul. Wrocławskiej. Dostali ogromne zaufanie społeczne. Jeśli chodzi o prawdziwie wolny Senat, to wzięliśmy praktycznie wszystko. A naszym senatorem został Edward Lipiec.
Z. Oleszewski sam nie kandydował, ponieważ bardzo aktywnie działał w komitecie Solidarności.
- Mam wiele pamiątek, które pokazuję podczas spotkań z młodzieżą - zaznacza Oleszewski. - Gdy wyciągam kartki na mięso, czy na buty, słyszę śmiechy. Bo trudno uwierzyć, że kiedyś nie było towarów na półkach. Dzisiaj jest mnóstwo wszystkiego, ale za to brakuje pieniędzy, żeby kupować wszystkie towary. Kiedyś praca była obowiązkiem. Jeśli ktoś od niej stronił, narażał się na konsekwencje. Dzisiaj praca jest przywilejem i wiele osób go nie posiada.
Z. Oleszewski podkreśla, że nie tęskni za komuną i wyprowadza z błędu tych, którzy mówią, jak dobrze było na przykład za Gierka. - Dzisiaj mamy wolność, ale okazuje się, że każdy z nas inaczej ją rozumie. Ludzi, którzy aktywnie walczyli o wolność jest coraz mniej. Młodzi znają historię tylko z przekazów i mają o niej zupełnie inne wyobrażenie.
Przeczytaj też:Oto majątki naszych posłów i senatorów. Zobacz, ile mają na koncie i co w garażu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
