Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamek w Kożuchowie będzie odnowiony

Redakcja
Na dachu baszty uwijają się pracownicy, którzy kładą nową i ładną dachówkę
Na dachu baszty uwijają się pracownicy, którzy kładą nową i ładną dachówkę fot. Mariusz Kapała
Powoli dobiegają końca prace modernizacyjne na dachu Baszty Krośnieńskiej. Ośrodek kultury przymierza się do remontu całego zamku.

CENNY ZABYTEK

CENNY ZABYTEK

Zamek został wzniesiony na początku XIV w. na miejscu średniowiecznego grodu kasztelańskiego. Zbudowany w stylu gotyckim. Od końca XIV w. stanowił siedzibę książęcą, a następnie od początku XVI wieku siedzibę możnych rodów. Około 1685 r. został przekształcony w klasztor karmelitów, natomiast w1810 r. zamek przeznaczono na zbrojownię. W latach późniejszych przejęła go gmina staroluterańska.

Na dachu Baszty Krośnieńskiej uwijają się pracownicy. Pracują pomimo deszczu, który siąpi z nieba. Chcą skończyć jak najszybciej, ponieważ mają niewielkie opóźnienie w remoncie. Kładą dachówkę w ładnym ceglastym kolorze.

- Teraz baszta wygląda znacznie lepiej. Nareszcie zniknie ten szkaradny, dwukolorowy dach, który tylko szpecił cały budynek - cieszy się pani Wiesława przechodząca tuż obok.

Remont udało się zrealizować przy pomocy finansowej Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który pokryje ok. 65 proc. kosztów. Resztę dołoży urząd miasta.

Niespodziewane znaleziska

- Remont baszty obejmuje nie tylko położenie nowego dachu, ale także uzupełnienie braków w murze i fugowanie - wyjaśnia Bogusław Flis, dyrektor Kożuchowskiego Ośrodka Kultury i Sportu ,,Zamek''. Prace trwają już od miesiąca. - Z tego względu, że więźba dachowa jest specyficzna, czyli półokrągła, położenie dachówek jest skomplikowane. Trzeba je przycinać. Stąd pewne opóźnienia w pracach - mówi. Termin zakończenia remontu jest przewidziany na koniec października, ale najprawdopodobniej przedłuży się o dwa tygodnie.

Podczas przekładania dachu pracownicy znaleźli ciekawe eksponaty. Są to dwie nietypowe dachówki oraz patelnia z XVI wieku.

- Na jednej z dachówek znajdują się dwa anioły trzymające serce, a na drugiej niezidentyfikowane napisy - opowiada Józef Piasecki z KOKiS "Zamek", który sfotografował znaleziska. - Prawdopodobnie przed wypaleniem dachówek ktoś umieścił na nich te elementy. Odkryliśmy też patelnię na trzech nóżkach. Ma ona otwór na kijek, dzięki któremu można było trzymać ją tuż nad ogniskiem.

Kolejny dach do wymiany

Dyrektor Flis planuje do końca roku przeprowadzić inwentaryzację zamku oraz jego dachu. Będą to prace przygotowawcze do remontu całego obiektu.

- Będę starał się o dotacje z funduszy unijnych i od ministra kultury, ponieważ naszego miasta nie stać na tak duży remont. Dlatego trzeba teraz opracować niezbędną dokumentację. Zrobiliśmy już dużo kroków w tym kierunku - mówi B. Flis. Remont samego dachu to koszt ok. 1,3 mln zł. W zamku koniecznie trzeba będzie wymienić m. in. instalację elektryczną.

- Oczywiście wszystkie prace będą uzgodnione z konserwatorem zabytków - zapowiada dyrektor.

Dagmara Dobosz
0 68 324 88 71
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska