MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zastal: Nasz problem to trójka

Andrzej Flügel 68 324 88 06 [email protected]
Nasz problem to gracz na pozycji trzy. Ryan Wittman (w akcji z meczu z ekipą Spisskla Nova Ves, obok Oto Ulman) chyba w Zastalu nie zostanie...
Nasz problem to gracz na pozycji trzy. Ryan Wittman (w akcji z meczu z ekipą Spisskla Nova Ves, obok Oto Ulman) chyba w Zastalu nie zostanie... Tomasz Gawałkiewicz/ ZAFF
Zielonogórscy koszykarze przegrali wszystkie mecze w turnieju im dr Lecha Birgfellnera. Zespół jest jednak na etapie zgrywania się. W klubie wszyscy wierzą, że do ligowego startu wszystko będzie dobrze.

O ocenę występu jego zespołu poprosiliśmy trenera Zastalu Tomasza Jankowskiego. - Ogólnie to był bardzo fajny turniej - powiedział szkoleniowiec. - Były zacięte mecze, emocje i solidni rywale. Zawsze staram się szukać pozytywów, więc na tle naszego występu ze Zgorzelca wypadliśmy lepiej niż przed tygodniem. W dwóch spotkaniach byliśmy bardzo blisko zwycięstwa. W meczu ze Spisską gościom na kilka sekund przed końcem wyszedł rzut z ośmiu metrów, w spotkaniu ze Śląskiem wypadliśmy nieco gorzej, ale też do samego końca walczyliśmy o sukces. Można dyskutować, że gdybyśmy zrobili jeden błąd mniej albo trafili więcej z osobistych to nastroje byłyby inne. Z Turowem trzymaliśmy się do przerwy zupełnie dobrze. Potem było zbyt wiele strat i złych decyzji. Wprowadziłem więc rotację w składzie, a chcąc nie zajechać niektórych dałem pograć zmiennikom

Nie szukam usprawiedliwień, ale dwóch naszych zawodników grało niemal z marszu, bo Gani Lawal pojawił się w Polsce w czwartek, a Walter Hodge w piątek rano. W te najgorsze dni, kiedy zmiana czasu jest najbardziej dokuczliwa i kiedy chodzi się do tyłu i nie śpi, mieli turniej. Z drugiej strony trzymanie ich na ławie nie miałoby sensu. Jeśli chodzi o dwóch Amerykanów, którzy są z nami dłużej, to mamy problem z trójką, czyli Ryanem Wittmanem. Nie jesteśmy zadowoleni z tego, co prezentuje. Owszem, jest typową ,,strzelbą" i gra w stylu ,,złap i rzuć". Ale to w naszej lidze za mało, czasem trzeba sobie wypracować sytuację i powalczyć w obronie. W tym elemencie jest znacznie słabszy i mamy dziurę. W sumie rozmawiamy z jego agentem i jakieś decyzje zapadną, chyba jeszcze w tym tygodniu. Jeśli chodzi o Jeffa Foote`a to nie pokazał jeszcze wszystkiego. Ma możliwości i będziemy mieli z niego pożytek.

Nasze nowe polskie nabytki potwierdzają słuszność decyzji. Kamil Chanas to zawodnik wszędobylski, grający niekonwencjonalnie. W sumie on był najrówniejszy w moim zespole. Piotrek Stelmach otworzył się rzutowo i to mu pewnie bardzo się przydało. On potrzebuje jeszcze trochę czasu by dawać z siebie sto procent. Ale ten czas nadejdzie. Tak więc reasumując. Mamy jeden problem, czyli zawodnik na trójce. Reszta wymaga czasu, treningów, wzajemnego dogrywania się. Od dziś zaczynamy układać te puzzle na poważnie i już pod kątem ligi. Wierzę, że to się nam uda i będzie dobrze.

Tyle szkoleniowiec. Teraz przed koszykarzami ostra praca, a działaczami problem jak ewentualnie rozwiązać kontrakt z Witmannem i pomyśleć o kimś na jego miejsce. W najbliższy weekend turniej w Poznaniu, a już 8 października inauguracja z PBG Poznań w hali CRS-u. Będzie się działo!

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska