Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zastal-Intermarche wysoko wygrał z beniaminkiem Startem Lublin

Redakcja
Jarosław Kalinowski poprowadził Intermarche Zastal do zwycięstwa
Jarosław Kalinowski poprowadził Intermarche Zastal do zwycięstwa fot. Tomasz Gawałkiewcz
Ten sukces jest tym cenniejszy bo w ekipie jest szpital. Z zespołem nie pojechał Marcin Flieger, który z zapaleniem oskrzeli leży od kilku dni w łóżku. Z kolei Marcel Wilczek był w Lublinie, ale już na rozgrzewce widać było, że nadal nie jest zdolny do gry i nie wejdzie na parkiet. Jakby tego było mało, mający ostatnio bardzo dobrą passę Marcin Chodkiewicz miał kłopoty z grypą jelitowa, był bardzo osłabiony, ale wystąpił.

Oba zespoły bardzo dobre akcje przeplatały słabszymi, były minuty dobrej gry w obronie, by po chwili niemal każdy atak kończył się koszem. W pierwszej kwarcie prawie wszystko było na styk. Zaczął Start, Intermarche Zastal gonił. W 17 min po trójce Grzegorza Kukiełki goście po raz pierwszy wygrywali 18:17. Potem prowadzenie zmieniało się kilkakrotnie. W końcówce lepsi byli goście, a po rzucie Mateusza Jarmakowicza wygrywali 26:20. W drugiej kwarcie obraz gry się nie zmienił. Wprawdzie Start nas dogonił, ale było bardzo blisko. W 17 min prowadziliśmy 32:31. Niestety, dwie kolejne minuty to ,,stójka" zielonogórzan.

Ekipa z Lublina zdobyła w tym czasie dziewięć punktów, my zero. W 19 min było już 44:36 dla Startu. W trzeciej kwarcie nasi pokazali klasę. Jeszcze w 24 min prowadzili gospodarze 51:47, ale potem stanęliśmy w obronie, skutecznie kończyliśmy akcje. Przez cztery minuty zdobyliśmy kolejno 13 punktów, przy zerowej odpowiedzi miejscowych. Trzecia kwarta zakończyła się prowadzeniem gości 60:53.

Gospodarzom wydawało się, że temat jest jeszcze zupełnie otwarty. Nasi jednak szybko wybili im to głowy. Zagrali bardzo spokojnie, pewnie i dokładnie. Tak jak faworyt, nawet osłabiony, powinien walczyć z beniaminkiem. Zielonogórzenie uciekali lublinianom z szybkością ekspresu. W 35min było jeszcze 73:63 dla gości, ale już trzy minuty później 88:65. To był nokaut! W 39 min wygrywaliśmy najwyżej, bo 88:65. Potem trener Tomasz Herkt wpuścił na parkiet młodzież i tylko dlatego Start trochę osłodził sobie gorycz porażki.

Całej ekipie należą się brawa. Szczególne Jarosławowi Kalinowskiemu, który świetnie prowadził grę, Kukiełce, bo po serii słabszych spotkań wreszcie pokazał to czego oczekujemy i Chodkiewiczowi, który mimo choroby grał i to bardzo dobrze.
START LUBLIN - INTERMARCHE ZASTAL ZIELONA GÓRA 72:89 (22:26, 23:14, 10:22, 17:27)

START: Celej 13, Kowalski 10, Myśliwiec 9, Kwiatkowski 8, Sikora 6 oraz: Samborski 12, Bidyński 11, Prażmo 6, Jagoda 5, Samborski i Stefaniuk po 2.

INTERMARCHE ZASTAL: Kukiełka 23, Kalinowski 21, M. Chodkiewicz 14,
Rajewicz 9, Kus 5 oraz: Jarmakowicz 10, Busz 5, Matczak 2, Szepczyński, A. Chodkiewicz i Wróbel po 0.
Sędziowali: Jacek Litawa (), Marek Czernek (), Jakub Pietrzak (). Widzów 400.
W innych meczach: MKS Dąbrowa Górnicza - Asseco Prokom II Gdynia 77:60, Tempcold AZS Politechnika Warszawa - ŁKS Petrolinvest Łódź 82:71, Górnik Wałbrzych - Znicz Basket Pruszków 100:89, Siarka Tarnobrzeg - KS Spójnia Stargard Szczec. 72:67, MOSiR Krosno - Sudety Jelenia Góra 89:39. Mecze Sokół Łańcut - Żubry Białystok i Big Star Tychy - AZS AWF Katowice zostały przełożone.

1.MKS 9 17 694:614
2. Siarka 9 17 702:625
3. Intermarche 9 16 684:628
4. Sokół 8 14 632:589
5. ŁKS Petrolinvest 9 13 699:650
6. Spójnia 8 13 628:588
7. Big Star 8 13 628:597
8. MOSiR 9 13 619:591
9. Sudety 9 13 648:712
10. Start 8 12 575:572
11. Tempcold AZS 8 12 628:625
12. Znicz Basket 9 12 672:687
13. Asseco Prokom II 8 10 593:640
14. AZS AWF 8 9 599:653
15. Żubry 8 9 536:698
16. Górnik 7 8 501:569

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska