MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zastalowcy pokazali charakter i wygrali w Kołobrzegu

(flig)
Jakub Dłoniak rzucał najcelniej
Jakub Dłoniak rzucał najcelniej Tomasz Gawałkiewicz / ZAFF
Wydawało się, że Zastal grając bez Waltera Hodge'a może mieć w Kołobrzegu jeszcze większe problemy, od tych sprzed trzech tygodni, kiedy gładko przegrał i w efekcie zamknął sobie drogę do ósemki.

Okazało się jednak, że zielonogórzanie chcieli pokazać, że tamto spotkanie nie było wykładnią umiejętności obu ekip, a Zastal jest po prostu lepszy.

Mecze o miejsca 9.-12., w sytuacji kiedy już wiadomo, że ostatnią lokatę zajmie Siarka, nie mają takiego ciśnienia. Stąd nasi pojechali nad morze w dniu spotkania. Gospodarze w ubiegłym tygodniu mieli wielkie problemy. W zespole są kłopoty z wypłatami. Doszło nawet do małego strajku i kilku koszykarzy w Tarnobrzegu nie wyszło na parkiet, mimo że byli zdolni do gry. Jednak na dwa dni przed spotkaniem uregulowano większość zaległości. Wydawało się, więc, że gospodarze pokażą, że warto w nich inwestować także w kolejnym sezonie.

Jak się wydaje, Kotwica nie spodziewała się że Zastal tak się im postawi. Nasi jednak od początku grali konsekwentnie. Wprawdzie pierwsza kwarta należała do Kotwicy, ale przewaga gospodarzy była niewielka. W drugiej Zastal podkręcił tempo, mocniej stanął w obronie. Raz za razem trafiał Jakub Dłoniak. Dało to efekty. Ekipy schodziły na przerwę przy dziewięciopunktowej przewadze Zastalu 52:43. W trzeciej Kotwica odzyskała siły. Przed ostatnią odsłoną tego spotkania był remis 68:68. Wielkie emocje towarzyszyły pojedynkowi już do końca. Na dziewięć sekund przed syreną David Burgess wyrównał na 86:86.

Gospodarze mieli ostatnią akcję, ale Anthony Fisher nie trafił. Trener Tomasz Jankowski wziął czas. Teraz my mieliśmy piłkę i szansę na ostatni rzut. Na trzy sekundy przed końcem Sławomir Sikora sfaulował Dłoniaka i mieliśmy rzuty osobiste. Nasz zawodnik, który tego dnia tyle razy dziurawił kosz Kotwicy, tym razem nie trafił. To oznaczało dogrywkę. Zaczął od trójki Dłoniak, udowadniając że te dwa pudła z wolnych były wypadkiem ,,przy pracy ". Potem uwidoczniła się wyraźna przewaga Zastalu, co dało nam zwycięstwo.

KOTWICA KOŁOBRZEG - ZASTAL ZIELONA GÓRA 90:97 (30:24, 13:28, 25:16, 18:18, dogrywka 4:11)

KOTWICA: Sapp 23, Harris 21, Fisher 18, Sikora 5, Djurić 4 oraz: Diduszko 11, Sarzało 7, Złoty 1, Moralewicz i Henderson po 0.

ZASTAL: Flieger 18, Maye 13, Comagić 11, D. Burgess 6, Raczyński 0 oraz: Dłoniak 27, Kęsicki 10, Kukiełka 9, Chodkiewicz 3, Kalinowski 0

Sędziowali: Marek Maliszewski (Warszawa), Robert Aleksandrowicz (Lublin), Janusz Kiełbiński (Stalowa Wola) Widzów 700.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska