Żeby byli aktywni

Akcję zorganizowali młodzi ekolodzy ze stowarzyszenia Rozwój Poprzez Działanie, które powstało w Wyszanowie jesienią ub.r. Na ich apel odpowiedziało 40 osób. Oprócz dzieci i młodzieży, lasy wokół pobliskiego jez. Wyszanowskiego i stanowiska wędkarskie sprzątali też dorośli - m.in. leśnicy Zbigniew Mudrecki i Krzysztof Nowak, komendant straży leśnej Waldemar Chudy oraz prezes OSP Eugeniusz Zaremba. Uczestnicy akcji zebrali ponad 600 kg śmieci. - Przy pomocy leśników i strażaków wywieźliśmy je na wysypisko do Bukowca - mówi wiceprezes stowarzyszenia Agnieszka Spiczak.

Żeby byli aktywni

Organizatorzy są dumni, że udało się im obudzić mieszkańców z marazmu. - Chcemy zachęcić sąsiadów do pracy na rzecz naszej małej ojczyzny - mówią. - Mamy nadzieję, że stowarzyszenie wyzwoli drzemiące w nich pokłady aktywności społecznej.
Młodzi ekolodzy liczą, że ich przykład zachęci mieszkańców Wyszanowa i pobliskich wsi do organizacji podobnych akcji. Mają bardzo ambitne plany. Nie kryją, że ich inicjatywy mają być zaczynem życia społeczno - kulturalnego wsi. Celem stowarzyszenia jest integracja lokalnej społeczności i ochrona środowiska. - Równie ważna jest promocja naszej wsi - mówi prezes stowarzyszenia Lucyna Nowak. - W czasie ferii zimowych organizowaliśmy wyjazdy dzieci i młodzieży na zajęcia w hali sportowej w Brójcach, a od lipca realizujemy unijny projekt edukacyjny pod nazwą Na ratunek przyrodzie.

Premiera w październiku

Społecznicy zapowiadają następne imprezy edukacyjne, których celem jest popularyzacja wiedzy o ochronie środowiska naturalnego. - Planujemy spotkania i pogadanki z dziećmi, rozmaite konkursy i zabawy o tematyce ekologicznej - mówi koordynator projektu Bartłomiej Barłóg. - We wrześniu zaczniemy pracować nad spektaklem, którego premiera odbędzie się w październiku. Chcemy też wydać kalendarz i karty pocztowe prezentujące przyrodę okolic Wyszanowa.