Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zero szacunku! Aż wstyd. Opinie po tragicznej śmierci żużlowca

(ppp)(tok)
Prezydent Janusz Kubicki uważa, że to, co stało się w niedzielny wieczór w Gorzowie to wstyd. Straszny wstyd!
Prezydent Janusz Kubicki uważa, że to, co stało się w niedzielny wieczór w Gorzowie to wstyd. Straszny wstyd! Mariusz Kapała
Zmarł żużlowiec Lee Richardson, a Falubaz i Stal kontynuowały derby. Wstyd, skandal, zero szacunku - takie opinie zdecydowanie przeważają. Ludzie są zbulwersowani.

Przeczytaj też: Czy ten żołnierz był bohaterem? Wracamy do tragedii sprzed lat

Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry: - To, co się stało, to jest wstyd. Straszny wstyd! Działacze nie stanęli na wysokości zadania. Tak Stelmetu Falubazu, jak i Stali. Przecież jak słyszę, że wszyscy wiedzieli o śmierci Richardsona już na początku meczu, to o czym mamy rozmawiać? Dla nich pojawił się problem dopiero, gdy o wszystkim dowiedziały się media, a dzięki nim kibice. Ja mogę w imieniu obu klubów jedynie przeprosić całą żużlową Polskę.

Andrzej Grabowski, rencista z Zielonej Góry: - Mecz powinien być przerwany już po VII biegu, przy wyniku 26:16 dla Stali. Falubaz by przegrał, ale to nie było w tym momencie ważne. Powiem szczerze, że sędzia Wojaczek zawalił ten mecz. Powinien od razu przerwać zawody, ale wtedy nie dostałby pieniędzy za spotkanie, tylko zwrot kosztów podróży. Podobało mi się, że nasi kibice opuścili stadion. Doceniam też postawę obu komentatorów telewizyjnych.

Tadeusz Jędrzejczak, prezydent Gorzowa: - Skoro sędzia meczu w oparciu o konsultację z zawodnikami podjął decyzję, ze rozgrywamy zawody do końca, to oba zespoły powinny się do tego dostosować. Tym bardziej, że śmierć Brytyjczyka uczczono minutą ciszy i wyłączono muzykę, a kibice zaprzestali dopingu. W innych krajach nikt przecież imprez nie odwołał. W poniedziałek jeździła liga angielska, a wczoraj szwedzka. U nas emocje, a zwłaszcza nerwy wzięły górę.

Michał Kutrowski, uczeń liceum z Zielonej Góry: - Niepotrzebne zamieszanie w parku maszyn. Moim zdaniem można było uczcić śmierć Richardsona minutą ciszą, a później odjechać mecz do końca. Oglądając to spotkanie od razu przypomniała mi się sytuacja z Rafałem Kurmańskim. Dzień po jego śmierci miał być mecz Falubazu. Odbył się normalnie, a zawodnicy pojechali z czarnymi opaskami na ramieniu. Nasi zachowali się jeszcze nieźle, ale gorzowianie już nie.

Elżbieta Polak, marszałek: - Oglądałam derby w telewizji. Zresztą poprzedni mecz, w którym Richardson miał ten straszny wypadek też. I gdy dowiedziałam się o jego śmierci, to miałam takie same odczucia co relacjonujący spotkanie w Gorzowie dziennikarze, którzy zaprzestali komentarza. Nie można było kontynuować meczu. Sędzia powinien przerwać zawody. A zachowanie działaczy obu klubów? Wolałabym tego nie komentować.

Mieczysław Kurkiewicz, bezrobotny z Zielonej Góry: - Jestem zdania, że niedzielny mecz pomiędzy Stalą a Falubazem powinien być kontynuowany. Jego przerwanie nic dobrego nie dało. Wręcz przeciwnie. Nie wiem co miał wspólnego mecz we Wrocławiu z tym w Gorzowie. Co do zachowania się niektórych osób w parku maszyn, to chamstwo i nic więcej. Plama dla wszystkich. Poszło to w Polskę i jest wstyd. Szkoda na ten temat się wypowiadać.
Robert Czechowski, dyrektor teatru w Zielonej Górze: - Jako były sportowiec, a dziś kibic, stoję na stanowisku, że ten mecz należało natychmiast przerwać. Gdy zdarza się taka tragedia, to nie powinny się liczyć ani mecz, ani żadne punkty. To święta zasada, aby uczcić pamięć kolegi. Tym zawodnikom należy się ogromny szacunek za ich poświęcenie i odwagę. I oba kluby powinny to uhonorować. Tymczasem wyszło jak wyszło. Jakiś idiotyzm. Byłem zbulwersowany.

Mirosław Rozwalka, uczeń liceum z Zielonej Góry: - Moim zdaniem mecz powinien być od razu przerwany. Miałem nadzieję, że nasi zawodnicy i gorzowiacy wyjadą na tor w spacerowym tempie i oddadzą hołd zmarłemu Lee Richardsonowi. Źle postąpił sędzia. Z moich informacji wynika, że o śmierci Richardsona wiedział już wcześniej. Powinien skonsultować się ze swoimi przełożonymi i przerwać mecz. Uważam, że w tej sytuacji wszyscy powinni się połączyć.

Artur Zasada, europoseł z Zielonej Góry: - Mecz powinien zostać natychmiast przerwany. Ja to zrobiłem w domu u siebie. Gdy dziennikarze zaprzestali komentowania, wyłączyłem telewizor, solidaryzując się z nimi. Nie widziałem co działo się dalej, ale sygnały, które do mnie dochodzą, są dramatyczne. Gdybym mógł podejmować decyzje, to bym przerwał zawody. Bez żadnych konsultacji! Dla dobra zawodników i dla uczczenia pamięci zmarłego.

Jerzy Synowiec, były prezes Stali, radny z Gorzowa: - Meczu nie należało przerywać. Najlepszym, klasycznym, uznanym, sportowym hołdem dla tragicznie zmarłego zawodnika byłaby minuta ciszy, a potem walka przy ograniczonym dopingu. Tak się to robi na świecie. Zabrakło chyba zdrowego rozsądku, jak widać zwaśnione kluby nawet w takich chwilach nie potrafią się porozumieć. To czarny dzień czarnego sportu.

Mariusz Gadomski, kibic Stali Gorzów: - Jeżeli oba zespoły zdecydowały się kontynuować mecz i oddanie w ten sposób hołdu Lee Richardsonowi, to należało go dokończyć. Winnym całego zamieszania jest sędzia, który nie czekając na reakcję zawodników czy telefon od przełożonych, powinien jednak przerwać zawody po ósmym biegu. Wtedy nikt nie miałby pretensji i nie byłoby wstydu na całą Polskę.

Bogusław Nowak, były żużlowiec i trener z Gorzowa: - Winowajcą całego zamieszania, które powstało w trakcie derbów jest sędzia. Pan Marek Wojaczek powinien zakończyć mecz w chwili, gdy dowiedział się o śmierci Anglika. Decyzję powinien podjąć samodzielnie, bez negocjacji z zespołami. Nikt by mu za to głowy nie urwał, bo była to wyjątkowa sytuacja. Minuta ciszy, a potem rozeszlibyśmy się do domów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska