Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Nauka rozwija miasto

Leszek Kalinowski
Paula Wesołowska zaczyna naukę w PWSZ w Sulechowie, a Natalia Pieniacka - na UZ.
Paula Wesołowska zaczyna naukę w PWSZ w Sulechowie, a Natalia Pieniacka - na UZ. Mariusz Kapała
Gagarin kładł kamień węgielny pod uczelnię pedagogiczną, powstała - inżynierska.

Pół wieku temu - dokładnie 25 września 1965 r. - w sali konferencyjnej KW PZPR odbyła się pierwsza inauguracja roku akademickiego w Wyższej Szkole Inżynierskiej. 122 studentów otrzymało indeksy. Kształcili się na jednym wydziale ogólnotechnicznym, na dwóch kierunkach.
Ilu naukowców rozpoczęło wówczas pracę na WSI? Dwóch! Jednym z nich był Hieronim Szczegóła, drugim - Jerzy Kołakowski z Częstochowy, który właściwie nie bywał w Zielonej Górze, bo zajęcia miał na późniejszych latach.
- Ja humanista - uczyłem... ekonomii - mówi dziś prof. Hieronim Szczegóła i dodaje: - 50 lat temu urodził mi się syn, to było więc podwójne święto (syn Lech Szczegóła jest profesorem na UZ - przyp. red.).

Kiedy Jurij Gagarin przyjechał do nas , by położyć kamień węgielny pod budowę uczelni, wszyscy byli przekonani, że będzie ona pedagogiczna. - W naszym województwie był wtedy Głogów, który się prężnie rozwijał, powstawało zagłębie miedziowe. Potrzebni byli fachowcy. Stąd zmiana decyzji, by zamiast uczelni nauczycielskiej uruchomić inżynierską - opowiada prof. Szczegóła. - Kadrę stanowili nauczyciele zielonogórskich ogólniaków i techników. Oni to potem zdobywali kolejne tytuły naukowe. Choćby prof. Michał Kisielewicz, który został pierwszym rektorem UZ. Studenci jeden dzień w tygodniu przebywali na praktykach w Lumelu, Zastalu...

W 1971 roku powołano Wyższą Szkołę Nauczycielską, trzy lata później przekształconą w Wyższą Szkołę Pedagogiczną. Pierwszym jej rektorem został prof. Hieronim Szczegóła, który później także nosił rektorskie insygnia.
Obie uczelnie się rozwijały, naukowcy pracowali na jednej i drugiej (m.in. prof. Marian Eckert). Studenci początkowo mieszkali nawet w tym samym akademiku przy ul. Podgórnej.
- Mówiło się wtedy, że ktoś studiuje "na wsi", czyli na WSI lub "na wyspie" (WSP) - wspomina Irena Malanowska, dziś emerytowana nauczycielka. - Na WSI przeważali chłopcy, na WSP - dziewczyny. Więc się jeździło tam i z powrotem.
- Uczelnie były małe, na moim roku z 50 studentów. Wszyscy się dobrze znaliśmy - wspomina Dariusz Uciński, pierwszy absolwent WSI, który został profesorem (najmłodszym w Polsce!). - Początkowo chciałem został elektrykiem. Ale kiedy w 1989 roku ukończyłem studia, sytuacja w krajowym przemyśle nie była zbyt ciekawa. On walczył o przetrwanie. A ja byłem stypendystą, na uczelni miałem mieć swój komputer. To było coś wielkiego! Wybrałem drogę naukową. Doktorat i habilitację zrobiłem we Wrocławiu. U nas , w tamtym czasie, nie było takiej możliwości.

Podobnie w przypadku pierwszego absolwenta WSP, który został doktorem - prof. Wojciecha Strzyżewskiego. On też kolejne stopnie naukowe zdobywał w Poznaniu.
- Dziś można je uzyskać w Zielonej Górze. W dobie globalizacji nie ma znaczenia, gdzie się studiuje, czy pracuje - podkreśla prof. Strzyżewski. - Kontakt jest ułatwiony, podobnie z dotarciem do materiałów.
Prof. Strzyżewski zauważa, że miał wielkie szczęście. Takie, które historykowi zdarza się raz na 500 lat. Bo na mocy nowej ustawy samorządy tworzyły herby. I to właśnie on kilkadziesiąt ich stworzył, w tym dla województwa lubuskiego!
Obaj profesorowie mówią, że dziś Zielona Góra jest liczącym się nie tylko w kraju ośrodkiem. - 15 czy 10 lat temu, w ramach programu Erasmus, to nasi studenci chcieli wyjeżdżać za granicę. Dziś mamy na naszej uczelni wielu Francuzów, Portugalczyków, Hiszpanów... - zauważa prof. Uciński.
A rektor UZ prof. Tadeusz Kuczyński dodaje, że to właśnie u nas - a nie na innej polskiej uczelni - studiuje najwięcej Wietnamczyków.

Obecnie UZ to 875 pracowników, 435 - doktorów, 200 - doktorów habilitowanych, 91 - profesorów belwederskich. Uczelnia ma 12 wydziałów (od października nowy - lekarski i nauk o zdrowiu) i 60 kierunków, w tym medycynę. Kształcić się będzie 13,5 tysiąca żaków, w tym na pierwszym roku studiów licencjackich, inżynierskich, magisterskich i doktoranckich - 4,9 tys. osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska