Połowę z 500-milionowego budżetu miasta stanowią wydatki na oświatę. Subwencja, jaką otrzymujemy od państwa, nie wystarcza na utrzymanie szkół. Co roku trzeba dopłacać z miejskiej kasy 60 i więcej milionów złotych.
- Ile mielibyśmy za te pieniądze wyremontowanych dróg, parkingów, kwiatów - mówi Renata Gawryś, a jej mąż Konrad dodaje: - Można by za te sumę dobudować zewnętrzną część basenu i jeszcze by zostało…
Prezydent Janusz Kubicki potwierdza, że duże pieniądze inwestycyjne ,,przejada" oświata. Ale też podejmowane próby racjonalizacji wydatków na nią spotykają się z dużym oporem społecznym. Poza tym rząd ciągle zaskakuje np. informacją o przedszkolach za 1 zł. W tym roku słyszeliśmy już trzy komunikaty w mediach: będą od września, nie będą, tydzień temu, że znów będą.
- My chcemy zrobić je za darmo, ale musimy wiedzieć wcześniej, by się do tego przygotować. Potrzebne są uchwały radnych, a czasu do września zostało niewiele. Żadnej oficjalnej informacji nie dostaliśmy - mówi prezydent.
Do tego wszystkiego dochodzą problemy związane z niżem demograficznym. Jedynie sieć szkół podstawowych wydaje się być optymalna (miejskich SP mamy 14, jedną publiczną, ale prowadzoną nie przez miasto, lecz osobę fizyczną - to SP-7, dwie niepubliczne; od wrześnie powstaną jeszcze dwie szkoły niepubliczne). Sześć lat temu mieliśmy w podstawówkach 263 oddziały. Potem ich liczba zaczęła się zmniejszać, ale w tym roku wyniesie 262. Ten wzrost spowodowany jest tym, że część sześciolatków zamieni przedszkole na szkołę.
Inaczej sytuacja przedstawia się w gimnazjach (10 publicznych, miejskich, jedno prowadzone przez inny niż miasto organ - Gimnazjum nr 10 w Zespole Szkół Akademickich oraz trzy gimnazja niepubliczne). Od września przybędzie kolejna miejska placówka - Gimnazjum nr 5 na Chynowie. W 2007 roku mieliśmy 139 oddziałów, w tym roku - 121. Liczba uczniów w gimnazjach spadła z 3.497 w 2007 do 2.915 w 2013 roku. Najtrudniejsza sytuacja jest w gimnazjach nr 8 i 2. Budynki są zbyt duże…
A szkoły ponadgimnazjalne? Mamy 11 miejskich, cztery prowadzone przez inny organ, a także sześć niepublicznych. No i od niedawna zasadniczą szkołę zawodową specjalną.
Koło się zamyka
Radny Andrzej Bocheński (SLD) interesuje się placówkami oświatowymi. Ile jest zbędnych pomieszczeń w nich? Jak są wykorzystywane? Okazuje się, że w tych obiektach, w których sale stały puste, miasto postanowiło wydzierżawiać sale. I tak np. w SP-15 funkcjonuje przedszkole, w ramach unijnego programu wsparcia. W Gimnazjum nr 2, które mogłoby przyjąć osiem klas pierwszych, a w ostatnich latach przyjmuje połowę mniej, część pustych pomieszczeń zajmie Zespół Szkół Katolickich. W Gimnazjum nr 8 funkcjonuje też SP-21 oraz dwa oddziały przedszkolne, a także Niepubliczna SP Salomon.
Przewodnicząca komisji edukacji Aleksandra Mrozek (PO) pyta o standardy, dotyczące liczb uczniów w klasach. Miasto w przyszłym roku szkolnym chce obniżyć limit w szkołach ponadgimnazjalnych. Od września liczba ta w jednym oddziale powinna wynosić 26 osób (było 28).
Koszt utrzymania jednego gimnazjalisty zwiększył się z 5,3 tys.. do 9,1 tys. zł. Subwencja nie wystarcza - dołożyć musi miasto.
- Pomysł, by ściągać jeszcze więcej uczniów z zewnątrz, nie jest dobry. Bo musimy do nich dopłacać, utrzymywać bursę i internaty - dodaje prezydent. - Im więcej sprowadzimy tu uczniów z zewnątrz, tym więcej będziemy musieli dopłacać, także do internatów. I koło się zamyka…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
