Przez 40 lat pani Helena pracowała w Polskiej Wełnie w Lubsku, na cerowalni.
- Mama miała ośmioro rodzeństwa, w każdej wolnej chwili pomagała mu w pracach gospodarczych. Dziś została sama z rodzeństwa - opowiada Krystyna Cichocka. Pani Helena czuje się dobrze, wszystko dobrze pamięta. Jak dodaje jej córka, mama przez całe życie dawała się poznać jako bardzo życzliwa, kochana osoba, o łagodnym usposobieniu. - A jakie pyszne pierogi i bułeczki z jagodami robiła! - mówi pani Krystyna, z którą jubilatka mieszka w Zielonej Górze od 10 lat. Stulatka uwielbiała podróże i poznawanie nowych miejsc. Bardzo lubiła też czytać książki, by za ich pośrednictwem przenosić się w inny świat.
WIDEO: W Gorzowie pracuje najstarszy chirurg w Polsce!
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?