Bartek i Patryk wiszą na metalowym ogrodzeniu. I patrzą jak zaczarowani.
- Co tam takiego się dzieje? - pytamy.
- Oooo, statek, chyba piracki - odpowiada Patryk. - Na pewno piracki.
- I ma ślizgawkę - uzupełnia Bartek. - To ta żółta.
- Wie pan, taka do zjeżdżania, żeby piraci mogli szybciej wysiąść ze statku - to Patryk.
I obaj chłopcy są śmiertelnie ciekawi, dla kogo jest ten kolorowy okręt, który od ładnych kilku dni kłuje w oczy dzieci przychodzące nad Wagmostaw. Piękny jest, czerwony i stanowi okręt flagowy nowiutkiego placu zabaw. Niestety za metalową siatką. Stąd żal chłopców, zwłaszcza że ich kolega, Karol, twierdzi, iż to będzie tylko dla dzieci z przedszkola. Albo dla dzieci jakiś bogatych rodziców. Chociaż ich starszy kolega, który chodzi już do szkoły podejrzewa, że ktoś będzie za to brał pieniądze.
- Jak na Winobranie - uzupełnia Bartek.
Więcej przeczytasz w środę w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" (wersja dla Zielonej Góry i okolic)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?