Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Spektakl taneczny Projekt FRIENDS zobaczymy w Lubuskim Teatrze

Renata Zdanowicz
Renata Zdanowicz
Mariusz Kapała / GL
Projekt „Friends” opowiada o współczesnej tęsknocie za prawdziwą przyjaźnią i miłością. Dlaczego w tak wielkim i otwartym świecie często czujemy się samotni? Może odpowiedź znajdziemy w spektaklu, którego premiera odbędzie 24 września w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze.

Taneczna opowieść o miłości, przyjaźni i... samotności

Równo rok temu Aleksandra Charabin, instruktorka zielonogórskiego Studia Tańca Free Mind, zamarzyła stworzyć spektakl taneczny. - Tańczę wiele lat, jestem instruktorem od 12 lat i zawsze w tańcu był dla mnie istotny przekaz. Oczywiście, tworzyłam też projekty komercyjne, rozrywkowe, ale zawsze w głębi serca taniec był dla mnie nośnikiem przekazu.

Spektakl powstaje z udziałem tancerek od lat związanych ze Studiem Tańca Free Mind. Są to dziewczyny bardzo młode, najmłodsze mają 14, a najstarsza 25 lat. Trenują pod skrzydłami Oli Charabin, pochodzą z różnych miast: Lubska, Świebodzina czy Zielonej Góry.

Nadszedł taki moment, że przyszły do zielonogórskich szkół, niektóre się tutaj przeprowadziły. Ola pomyślała, że zbierze je w jedną grupę. - One się bardzo polubiły, od razu zaiskrzyło pod względem relacji, więc rok temu na jednym z treningów podzieliłam się z nimi moim marzeniem. - Chcę stworzyć z wami spektakl!

Marzenia się spełniają

Po wypowiedzeniu marzenia, wydało się ono mało realne. - Standardowo w przeciągu roku tworzy się zazwyczaj jedną, maksymalnie dwie choreografie. Poza tym, brak nam wcześniejszej współpracy z Teatrem czy z miejscami kultury, które w efekcie okazały się dużym wsparciem naszego projektu - podkreśla Ola Charabin.

- Trzeba było się wziąć do roboty i tworzyć spektakl o relacjach; o tym, co tak naprawdę dotyka nas i każdego człowieka, młodego czy starszego. Pięknie to ubrać w ruch, kompozycje. Moje dziewczyny weszły w to bez problemu.

Spektakl nakłania do refleksji nad samym sobą, do zastanowienia się, jakie ponosimy konsekwencje nie słuchając samych siebie. Punktami odniesienia są: przyjaźń, miłość, intuicja, prawdziwe i szczere relacje. Zaś ruchem i układem choreografii tancerze postarają się przekazać jak ważne dzisiaj jest pewne i świadome „Ja”, bo to przecież od nas samych wszystko się zaczyna.

Ego, Tęsknota, Miłość

Grupę projektową „Friends” stanowi siedem tancerek, większość z nich taneczne poszukiwania rozpoczęła z techniką hip hop. - Tworząc ten projekt zgłębiłyśmy techniki improwizacji, elementy tańca współczesnego, a do nich dodałyśmy nasze hip hopowe korzenie, tworząc taneczną fuzję - opowiada Ola.

- Budując choreografię zdecydowanie przekładałam swoje emocje i przeżycia - mówi autorka. - Jednak w trakcie 45-minutowego projektu zobaczymy nie tylko moją historię, ale - patrząc na Oliwię, Paulę czy na każdą z pozostałych tancerek - zobaczymy też ich własne emocje.

Jest bardzo dużo ludzi samotnych na świecie, także w tych szkołach, do których kierowany jest ten spektakl. Ludzie młodzi są wrzucani w różne systemy, muszą się dobrze uczyć, dostawać wysokie oceny, być dobrzy w tym czy w tamtym, osiągać najlepsze wyniki. Dlatego też często zapominają o swoich relacjach i nie wiedzą tak naprawdę kim są, czego chcą i czy mają przyjaciół. - I to był pierwszy wątek spektaklu, czyli uświadomienie sobie, że tłum narzuca nam presję dostosowania się, boimy się odrzucenia, gubimy się, boimy się być silną jednostką. Nazwałam ten etap „Ego”.

Uświadomienie przechodzi w drugi etap „Tęsknota”, w którym trzeba sobie zadać pytanie, czy zawalczę o własne serce? Zdradźmy, że spektakl ma bardzo dobre zakończenie, człowiek rozpoznaje siebie i dzieją się magiczne rzeczy - „Miłość”.

- Trzeci etap to więc miłość do samego siebie, ona zawsze wygra, czyli to życie, które wypływa z serca, prawdziwe relacje, które trzeba znaleźć i wtedy jesteśmy szczęśliwi - tłumaczy Ola. - W świecie, który jest tak bardzo materialny, narzuca nam swoją presję, mimo to my się sami nie zgubimy, jeżeli będziemy słuchać własnego serca. To jest ta transformacja, która dokona się na scenie.

Osobiste historie tancerzy

U jednej tancerki być może zobaczymy tylko smutek, bo za kimś tęskni i utknęła w tym momencie, a druga będzie w stanie pokazać wszystkie etapy transformacji. Będzie bardzo emocjonalnie. Temat jest uniwersalny, więc być może, że i widzowie w którymś momencie zobaczą swoje lustro.

Paula nie sądziła, że weźmie kiedykolwiek w tym udział - Pomyślałam „ja, w takich jazzowych rzeczach?”. Byłam na początku zestresowana, bo do tej pory tańczyłam głównie hip hop, ale przede wszystkim bardzo podekscytowana tym, że w ogóle będę miała możliwość wystąpienia w teatrze, wydawało mi się to takie „Wow!”.

Dodaje, że jest dumna ze wszystkich i z pani Oli. - Widzę jaki każda z nas zrobiła ogromny progres w ciągu tego roku. Dla mnie jest to niesamowite. Jestem jedną ze starszych osób w grupie, ale mamy tu 14-letnie perełki, które w żaden sposób nie odbiegają poziomem od nas.

Róża tańczy w Teatrze Ruchu w Świebodzinie. - Jestem bardzo dumna z Oli. Ja też chciałabym kiedyś móc zrobić własną choreografię. Czułam się bardzo zaszczycona, że mogę jej pomóc. Uważam, że poruszamy bardzo ważny temat. Na relacje takie jak miłość, przyjaźń czy samotność mało się zwraca uwagi w szkołach. Cieszę się, że mogę to wytańczyć.

A. Charabin podkreśla, że w tym procesie tancerze odnajdują samych siebie. Czy było prosto przełożyć na taniec swoje doświadczenia?

Jak one to czują

- Mamy w grupie 14-letnią Karolkę, która swoimi zdolnościami aktorskimi rozwala nas wszystkich - mówi Paula. - Każda z nas może się uczyć od drugiej, każda z nas czerpie od innej umiejętności - dodaje.

Oliwia początkowo czuła się bardzo niekomfortowo, że musi przedstawić własną historię: - Nie wiedziałam, jak to zrobić i czy w ogóle będę miała jakieś rezultaty. To było strasznie trudne ale okazało się możliwe. Udało mi się - dodaje.

Jak tancerki w swoich szkołach zapraszają na spektakl? Paula zwraca rówieśnikom uwagę, że to nie będzie zwykłe wyjście. - Teatr to jest coś wyjątkowego. Ja ze szkołą byłam w teatrze ostatni raz w podstawówce na Księdze dżungli. Nie jest popularne, żeby w szkole chodzić na spektakl taneczny. Mówię, że nie każdy doszuka się jakiejś głębi, że ja bym od razu zrozumiała, ale samo przyjście i zobaczenie jest czymś niespotykanym, wartym.

- Spektakl taneczny? Większość osób w naszym wieku nie wie, że coś takiego istnieje. Pytają, jak to, przez 45 minut się tylko tańczy - powtarza Róża i wyjaśnia: - Najważniejsze jest, że tańczymy to my, ludzie w wieku szkolnym, dla ludzi w wieku szkolnym i o ludziach w wieku szkolnym. Każdy może zrozumieć tę historię po swojemu, według swoich doświadczeń, ale myślę, że każdy zrozumie, co się dzieje na scenie.

Premiera Projektu „Friends” w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze odbędzie się 24 września. Zaproszenia otrzymali dyrektorzy szkół, nauczyciele, rodzice, przyjaciele, ale także uruchomiono sprzedaż 150. biletów, które można nabyć w kasie Teatru w cenie 15 zł.

Po premierze zaplanowane są jeszcze cztery spektakle dla szkół. - Już działam, jeżdżę do szkół, zapraszam. W ciągu kilku dni odwiedziłam 16 placówek - podsumowuje Ola Charabin. - Mam nadzieję, że spektakl da do myślenia wielu młodym ludziom, ale jeśli choć jedno serce uda nam się prawdziwie poruszyć, to misja spełniona.

Warto wiedzieć

OBSADA:

Oliwia Lasek, Paula Gidaszewska, Iga Smuźniak, Magda Guzikowska, Milena Kołodziejska, Karolina Kluczycka, Ola Dudziak , Ola Weber, Iga Stupkiewicz oraz tancerze Teatru Ruchu z Pracowni Artystycznej „Kulturka”: Róża Kułak, Aneta Gruszeczka, Klaudia Sobkowiak

CHOREOGRAFIA:

Aleksandra Charabin - tancerka performatywna, choreograf oraz instruktor tańca. Oddana swojej tanecznej pasji rozwija się wielowymiarowo, tworząc taneczne projekty filmowe.

LUBUSKI TEATR

  • 24 września - godz. 18.00
  • 1 października - godz. 10.00 i 11.30
  • 2 października - godz. 10.00 i 11.30

Zobacz też: Tańczące fontanny w Ogrodzie Botanicznym

Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.
Zajrzyj też na Facebooka tygodnika Dzień za Dniem

od 12 lat
Wideo

Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska