SM Kisielin to jedna z najstarszych i największych spółdzielni mieszkaniowych w Zielonej Górze.
- To skandal, że jego działalność nie skupia się na rozwoju osiedla lecz na utrudnianiu życia mieszkańcom - mówi w programie "Alarm" Dariusz Jabłoński, były mieszkaniec SM Kisielin.
Zdemontowane chodniki, plac zabaw dla dzieci, mur postawiony między blokami, których mieszkańcy przeszli do wspólnoty mieszkaniowej, opłaty za korzystanie z osiedlowego parkingu i chodników, wysokie rachunki za ogrzewanie mieszkań, problemy z bieżącą wodą to tylko niektóre rzeczy, z jakimi borykają się SM Kisielin w Zielonej Górze.
To jest łamanie prawa
W programie poruszono m.in. temat załamanych wysokością rachunków za ogrzewanie mieszkańców. To w niektórych przypadkach ponad 2 tysiące zł. Próby uzyskania od spółdzielni wyjaśnień, co jest tego przyczyną, nie przyniosły efektów. Mieszkańcy zwrócili się więc do niezależnego biegłego z Białego Stoku.
- Rozliczono ogrzewanie budynku na kwotę 114 891, 48 zł - wyjaśnia Mariusz Pietraszko, ekspert ds. energetyki. - Z faktur zakupów ciepła wynika jednak, że te koszty wynosiły 78 973, 82 zł. Spółdzielnia pobrała więc w tym konkretnym roku, za ten konkretny budynek 35 917, 66 zł więcej, niż zapłaciła za ciepło. To jest łamanie prawa - podsumowuje ekspert na antenie TVP
Kto nie z nami, ten przeciwko nam
Mieszkańcy, którzy założyli wspólnoty mieszkaniowe i uwolnili się od spółdzielni dostawali rachunki za korzystanie z osiedlowych parkingów i chodników, opiewające nawet na kilka tysięcy zł rocznie. W końcu chodnik zniknął zupełnie, tak samo jak plac zabaw dla dzieci, który znajdował się między blokami. Na pytanie reportera, Macieja Piotrowskiego, dlaczego zostały rozebrane chodniki prezes SM Kisielin: "Bo to nasze. Spółdzielcze chodniki".
Czarę goryczy przelał betonowy mur postawiony między dwoma oderwanymi od wspólnoty blokami, naprzeciwko których znajduje się przedszkole i szkoła. Jak wyjaśniono w mailu nadesłanym na adres redakcji "Gazety Lubuskiej" miejsce to, to tzw. ekologiczny zakątek.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?