Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórscy fajczarze zgarniają nagrody w konkursach

Zdzisław Haczek 68 324 88 05 [email protected]
Świąteczne spotkanie Zielonogórskiego Klubu Fajki (stoją od lewej): Janusz Hańca, Izabella Majchrzak, Maria Buczek, Zbigniew Zakrawacz, Katarzyna Kucia, Jerzy Wojtiuk, Elżbieta Kalemba, Hentryk Butkiewicz, Czesław Brzozowski. Na fotelu prezydent klubu Leszek Sosnowski
Świąteczne spotkanie Zielonogórskiego Klubu Fajki (stoją od lewej): Janusz Hańca, Izabella Majchrzak, Maria Buczek, Zbigniew Zakrawacz, Katarzyna Kucia, Jerzy Wojtiuk, Elżbieta Kalemba, Hentryk Butkiewicz, Czesław Brzozowski. Na fotelu prezydent klubu Leszek Sosnowski fot. Archiwum ZKF
Zielonogórzanie zwykle wygrywają turnieje za to, że... są na końcu: zwycięzcą zostaje ten, który pali fajkę najdłużej. Na szczecińskim stoku Gubałówki jednak pomknęli. Tak umiejętnie, że dostali medal.
Pojazd zielonogórskich fajczarzy gotowy do startu
Pojazd zielonogórskich fajczarzy gotowy do startu fot. Archiwum ZKF

Pojazd zielonogórskich fajczarzy gotowy do startu
(fot. fot. Archiwum ZKF )

Mierzącą blisko dwa metry fajkę przygotował mistrz z Przemyśla - Mr. Bróg. Na co dzień producent fajek w normalnym rozmiarze. Nad całą konstrukcją osobliwych sań czuwał jednak Janusz Hańca z Zielonogórskiego Klubu Fajki. Wystarczył mu używany skórzany fotel, kawałki innych mebli, płyta pilśniowa, narty (w kawałkach)...

Kiedy w ubiegły weekend zielonogórzanie zameldowali się na stoku Gubałówki w Szczecinie (nie mylić z Zakopanem...), cybuch swojej fajki-olbrzyma załadowali świecą dymną. Efekt był piorunujący. Prezydent Zielonogórskiego Klubu Fajki Leszek Sosnowski (w futrach trapera, z mufką grzejącą dłonie) jechał w kłębach dymu. Dotarcie do mety Zawodów W Zjeździe Na Byle Czym - Crazy Slide 2010 było spełnieniem podstawowego warunku. W eliminacjach rozpadła się bowiem większość z 30 startujących pojazdów.

- Jury oceniało przede wszystkim technikę zjazdu i ubranie. Zdobyliśmy 29 punktów na 30 - śmieje się prezydent Sosnowski, który startował w zawodach ze Zbigniewem Zakrawaczem. - Okopciliśmy stok!
Czy fajkę-olbrzyma od mistrza Mr. Bróga można palić... normalnie?
Okazuje się, że tak! Oczywiście nie nabija się tytoniem wielkiego cybuchu, tylko korzysta z otworu przy ustniku. Ale to tak dla śmiechu.

Zielonogórzanie nie skrzyknęli się przecież w 2003 r. i założyli klub, by jeździć na byle czym czy palić byle co. - Połączyło nas hobby, a na pewno nie nałóg - wyjaśnia L. Sosnowski. - Nikt u nas nie pali papierosów, nawet je odradzamy. A fajkę palimy sporadycznie, głównie na turniejach. Najważniejsza jest u nas pasja kolekcjonerska.
Fajczarze zbierają fajki i akcesoria. Mają w swoich kolekcjach i po sto fajek, prezydent klubu - około trzystu.

Na turniejach szybkość jest ich wrogiem. Wygrywa bowiem ten, kto jest ostatni. W ub.r. w Berlinie zielonogórzanie pali przepisowe trzy gramy tytoniu tak długo, że drużynowo wygrali konkurs (czas łączny: 4 godziny i 19 minut). W niemieckim rankingu za 2009 r. Leszek Sosnowski (życiowy rekord: 2 godziny 26 minut) uplasował się na pierwszym miejscu! Na 187 Polaków. Inni zielonogórzanie również byli w czołówce, co dało drużynowe zwycięstwo. Katarzyna Kucia zajęła miejsce piąte - jest najlepsza wśród kobiet.

I teraz decyzją Komitetu Światowego Klubów Fajczarskich Zielonogórskiemu Klubowi Fajki powierzono organizację Mistrzostw Świata w wolnym paleniu fajki w 2013 r. Zwykle przyjeżdża ponad 350 zawodników. Ale najpierw Mistrzostwa Polski - w maju, w Gorzowie.
Gdzie zielonogórzanie odnotują sukces w zjeździe na byle czym? - To była zabawa, która akurat zakończyła się kolejnym sukcesem. Dostaliśmy srebrny medal - uśmiecha się prezydent Sosnowski.
Wyprzedził ich tylko szczecinianin, który zjechał z Gubałówki na konstrukcji z pustych plastikowych butelek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska