Pojazd zielonogórskich fajczarzy gotowy do startu
(fot. fot. Archiwum ZKF )
Mierzącą blisko dwa metry fajkę przygotował mistrz z Przemyśla - Mr. Bróg. Na co dzień producent fajek w normalnym rozmiarze. Nad całą konstrukcją osobliwych sań czuwał jednak Janusz Hańca z Zielonogórskiego Klubu Fajki. Wystarczył mu używany skórzany fotel, kawałki innych mebli, płyta pilśniowa, narty (w kawałkach)...
Kiedy w ubiegły weekend zielonogórzanie zameldowali się na stoku Gubałówki w Szczecinie (nie mylić z Zakopanem...), cybuch swojej fajki-olbrzyma załadowali świecą dymną. Efekt był piorunujący. Prezydent Zielonogórskiego Klubu Fajki Leszek Sosnowski (w futrach trapera, z mufką grzejącą dłonie) jechał w kłębach dymu. Dotarcie do mety Zawodów W Zjeździe Na Byle Czym - Crazy Slide 2010 było spełnieniem podstawowego warunku. W eliminacjach rozpadła się bowiem większość z 30 startujących pojazdów.
- Jury oceniało przede wszystkim technikę zjazdu i ubranie. Zdobyliśmy 29 punktów na 30 - śmieje się prezydent Sosnowski, który startował w zawodach ze Zbigniewem Zakrawaczem. - Okopciliśmy stok!
Czy fajkę-olbrzyma od mistrza Mr. Bróga można palić... normalnie?
Okazuje się, że tak! Oczywiście nie nabija się tytoniem wielkiego cybuchu, tylko korzysta z otworu przy ustniku. Ale to tak dla śmiechu.
Zielonogórzanie nie skrzyknęli się przecież w 2003 r. i założyli klub, by jeździć na byle czym czy palić byle co. - Połączyło nas hobby, a na pewno nie nałóg - wyjaśnia L. Sosnowski. - Nikt u nas nie pali papierosów, nawet je odradzamy. A fajkę palimy sporadycznie, głównie na turniejach. Najważniejsza jest u nas pasja kolekcjonerska.
Fajczarze zbierają fajki i akcesoria. Mają w swoich kolekcjach i po sto fajek, prezydent klubu - około trzystu.
Na turniejach szybkość jest ich wrogiem. Wygrywa bowiem ten, kto jest ostatni. W ub.r. w Berlinie zielonogórzanie pali przepisowe trzy gramy tytoniu tak długo, że drużynowo wygrali konkurs (czas łączny: 4 godziny i 19 minut). W niemieckim rankingu za 2009 r. Leszek Sosnowski (życiowy rekord: 2 godziny 26 minut) uplasował się na pierwszym miejscu! Na 187 Polaków. Inni zielonogórzanie również byli w czołówce, co dało drużynowe zwycięstwo. Katarzyna Kucia zajęła miejsce piąte - jest najlepsza wśród kobiet.
I teraz decyzją Komitetu Światowego Klubów Fajczarskich Zielonogórskiemu Klubowi Fajki powierzono organizację Mistrzostw Świata w wolnym paleniu fajki w 2013 r. Zwykle przyjeżdża ponad 350 zawodników. Ale najpierw Mistrzostwa Polski - w maju, w Gorzowie.
Gdzie zielonogórzanie odnotują sukces w zjeździe na byle czym? - To była zabawa, która akurat zakończyła się kolejnym sukcesem. Dostaliśmy srebrny medal - uśmiecha się prezydent Sosnowski.
Wyprzedził ich tylko szczecinianin, który zjechał z Gubałówki na konstrukcji z pustych plastikowych butelek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?