Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórskie kino Wenus jako planetarium?

Tomasz Czyżniewski 68 324 88 34 [email protected]
- Filmów to już tutaj nikt nie będzie wyświetlać - uważają Żaneta Wójcik i Patryk Niedźwiecki (fot. Paweł Janczaruk)
- Filmów to już tutaj nikt nie będzie wyświetlać - uważają Żaneta Wójcik i Patryk Niedźwiecki (fot. Paweł Janczaruk)
Magistrat i uniwersytet pilnie obserwują dzisiejszy przetarg na sprzedaż kina Wenus. Są przekonani, że zarządzająca kinem Odra-Film nie znajdzie chętnego na budynek. - Mamy pomysł, co z kinem zrobić - zgodnie mówią prezydent z rektorem.

- A za ile? - pytam. I nie otrzymuję odpowiedzi. Bo miasto i UZ najchętniej wzięliby kino za darmo. I o pieniądzach nie chcą rozmawiać. Dlaczego? Bo czekają na rozwój sytuacji. Plan zagospodarowania przestrzennego pozwala przeznaczyć kino jedynie na cele kulturalne lub naukowe. Czy znajdzie się inwestor chcący prowadzić taką działalność?

Odra-Film to firma marszałka województwa dolnośląskiego. Zarządza siecią kin również w woj. lubuskim. Wiele z nich nie działa i jest wystawionych na sprzedaż.

- Licytacja odbędzie się we wtorek o 11.00. Oferty można było składać do północy w poniedziałek - mówi Czesław Głuszek z Odra-Film. Cena wywoławcza 1,9 mln zł. Oprócz tego firma chciała wcześniej sprzedać kinowe fotele. Nie było chętnych.

Co zrobić z kinem Wenus?

- Kina to już tutaj nigdy nie będzie. To pewne. Co w zamian? - zastanawiają się Żaneta Wójcik i Patryk Niedźwiecki. - Może zrobić tutaj klub fitness i sklep z obuwiem sportowym.

- Mowy nie ma. Żadnych sklepów typu Biedronka czy hurtowni - odpowiada prezydent Kubicki.

- Na nic się nie zgadzacie, to może miasto to kupi - pytam.

- Jasne. Poleciłem żeby wysłać ofertę. Dajemy 200 tys. zł - odpowiada Kubicki.

Żarty sobie robi?

Na pewno czeka na spadek ceny. Bo utrzymanie nieczynnego budynku też kosztuje. Liczy, że wrocławska firma zmięknie.

- My chcemy, żeby tu była instytucja kulturalna, która będzie przyciągać ludzi na deptak. Tu musi się toczyć się życie - tłumaczy.

A życiem ma się zająć uniwersytet. - Mam plan - potwierdza rektor Osękowski. - Kino jest obok rektoratu. Zrobimy tutaj wielką księgarnię naukową, z której wszyscy będą mogli korzystać. Studenci będą przychodzić na zajęcia, pozostanie duża sala widowiskowa. Będzie można z niej skorzystać.

To wszystko już znamy. Czy to może ożywić deptak? A rektor na to wyciąga najnowszą propozycję. - Zrealizujemy pomysł prof. Janusza Gila. Zbudujemy planetarium. Tylko nie na Wzgórzu Braniborskim, ale w kinie Wenus - mówi prof. Osękowski.

Warianty są dwa. Albo planetarium powstanie w sali kinowej bez wielkiej ingerencji w konstrukcję budynku. - Albo do kina zostanie dobudowana kopuła planetarium - dodaje wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk. - Popieramy te plany. Są tu odpowiednie warunki i zaplecze dla sprzętu i kadry. W wyznaczonych godzinach studenci mieliby tu zajęcia, a w innych planetarium byłoby udostępnione szkołom i turystom. Taki obiekt zawsze przyciąga ludzi.

- Jak będzie taka potrzeba, to wesprzemy uniwersytet - dodaje prezydent Kubicki. To jednak zależy od wyniku dzisiejszego przetargu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska