O badaniach koło Policka pisaliśmy w miniony wtorek i w środę w "Gazecie Lubuskiej" oraz na naszym portalu (www.gazetalubuska.pl/miedzyrzecz). Przypominamy, że pracownicy Pomostu szukali tam mogił niemieckich cywili i żołnierzy, zabitych podczas bitwy z końca stycznia 1945 r. Zamiast grobów odnaleźli fragmenty żołnierskiego ekwipunku i końskie kości. - Badania wznowimy za kilka tygodni. Jeśli zakończą się fiaskiem, będziemy je kontynuować w przyszłym roku - zapowiada Maksymilian Frąckowiak z Pomostu.
Przed dwoma tygodniami w pobliskim lesie odnaleziono niewypały z drugiej wojny, które prawdopodobnie były reliktem bitwy stoczonej ponad 68 lat temu między czerwonoarmistami i wycofującymi się z Pszczewa Niemcami. Kolejne granaty odnaleziono w piątek. Jeden z nich leżał niedaleko drogi i zagajnika, w którym poznaniacy szukali mogił. Pech chciał, że akurat w tym miejscu w piątek rozbił się samochód osobowy.
Poznaniacy wystąpią do wojewody o zgodę na poszukiwania w okolicach dawnej leśniczówki. Według jednego ze świadków, po zakończeniu walk ciała cywili i żołnierzy wrzucono do studni, którą następnie zasypano.
Osoby, które mogą im pomóc w odnalezieniu mogił, proszone są o kontakt z przewodniczącym Pomostu Tomaszem Czabańskim. Nr tel. kom. 601 469 494.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?