Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zimowy horror na drogach

Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
Ewelina Groberska
Przez kilka dni kierowcy i piesi zmagali się z śniegiem na ulicach i chodnikach. W piątek przyszła wprawdzie odwilż, ale potem pojawił się kolejny problem. W sobotę drogi zamieniły się w ślizgawki. W ciągu zaledwie pięciu dni w powiecie doszło aż do 15 kolizji! Na szczęście obyło się bez ofiar. Za to mechanicy samochodowi i blacharze maja pełne ręce roboty.

W środę śnieg sparaliżował i utrudniał ruch w wielu miejscowościach powiatu międzyrzeckiego. Zwłaszcza w wioskach, których mieszkańcy na próżno wypatrywali odsieczy w postaci pługopiaskarek. Mimo tego policja odnotowała w tym dniu tylko jedną kolizję. Około godz. 16.00 na moście w Międzyrzeczu samochód potrącił pieszego. Na szczęście jego obrażenia okazały się niegroźne dla zdrowia i życia.

Za zimowe utrzymanie około 320 km. dróg w powiecie międzyrzeckim odpowiada zarząd dróg powiatowych. Z zalegającym na nich śniegiem od wtorku walczą załogi sześciu pługopiaskarek wspierane przez dwie ładowarki. - W pierwszej kolejności odśnieżamy nasze drogi w Międzyrzeczu i Trzcielu - mówi Szymon Prochera, dyrektor zarządu dróg.

W drugim rzucie odśnieżana są droga powiatowa z Międzyrzecza do Rokitna i skrzyżowania z trasą nr 24 w Nowej Niedrzwicy, a także z Bobowicka przez Pszczew do Nowego Gorzycka, z Międzyrzecza do Chociszewa, ze Skwierzyny przez Bledzew do Osiecka oraz z Trzciela do autostrady A2. Drugi stopień odśnieżania nie oznacza jednak, że jezdnie są suche i czarne. - Mają być przejezdne - wyjaśnia Sz. Prochera.

Drogi są posypywane mieszanką piasku z solą. Ale też nie wszędzie. Tylko przed zakrętami, skrzyżowaniami i na wzniesieniach. Czyli w miejscach, gdzie najłatwiej o poślizg i wypadek.

O pierwszym ataku zimy w Międzyrzeczu i zasypanych śniegiem drogach informowaliśmy w środę, 6 stycznia, na naszym profilu na portalu facebook. Opublikowaliśmy tam również zdjęcia nadesłane przez Czytelniczkę Ewelinę Groberską. Artykuł skomentowało ponad 30 osób. Większość pisała z przekąsem, że zima znowu zaskoczyła drogowców, choć niektórzy ich bronili.

W Międzyrzeczu sytuacja jest o tyle skomplikowana, że za część dróg odpowiada miasto, a za część powiat. Dochodzi do paradoksalnych sytuacji, że pług zgarnia śnieg z jednej ulicy, a sąsiednią omija. Większość mieszkańców nie orientuje się w tych niuansach, dlatego takie widoki podnoszą im zimą ciśnienie i adrenalinę. - Krew mnie zalewa, kiedy widzę, że piaskarka przejeżdża przez naszą ulicę z podniesionym pługiem - denerwował się ostatnio jeden z naszych Czytelników.

Jak poinformowała nas Ewelina Izydorczyk-Lewy z międzyrzeckiego magistratu, za odśnieżanie miejskich dróg odpowiada Eneris Surowce SA z Gorzowa Wlkp. Gmina ma jej zapłacić ryczałtem. Urzędnicy monitorują stan dróg i natychmiast zgłaszają jej swoje uwagi. Czy mieszkańcy także mogą prosić np. o odśnieżenie ich ulicy? Jak najbardziej. Powinni zadzwonić w tej sprawie do Urzędu Miejskiego po nr 95 69 74, lub bezpośrednio do spółki Eneris pod nr 95 741 70 09.e

Śnieg powoli znika z naszych ulic, ale do końca zimy jeszcze daleko i możemy się spodziewać kolejnych opadów. Dla kierowców bardziej niebezpieczny od śniegu jest lód. W piątek śnieg zaczął topnieć, ale za to w sobotę przymroziło i drogi zamieniły się w ślizgawki. Wielu kierowców nie było na to przygotowanych. Efektem jest seria drobnych stłuczek. - Od środy do poniedziałku odnotowaliśmy piętnaście kolizji drogowych. To dwa razy więcej, niż tydzień wcześniej - wylicza sierż. sztab. Karolina Przybyłowicz z międzyrzeckiej policji.

Policjanci apelują do kierowców o zachowanie ostrożności podczas jazdy na zaśnieżonych i oblodzonych drogach. Przede wszystkim należy ograniczyć prędkość. Jeśli ktoś nie wymienił jeszcze opon letnich na zimowe, powinien jak najszybciej to zrobić.

Przyroda spłatała figla także pieszym. Od kilku dni ślizgają się na chodnikach. Ale wcale nie jest im do śmiechu, gdyż hurtowo łamią na nich ręce i nogi. Przypominamy, że za takie wypadki odpowiadają administratorzy i właściciele budynków przylegających do oblodzonych chodników. Mogą słono zapłacić za opieszałość. Dlatego lepiej oczyścić chodnik, niż potem płacić odszkodowania ofiarom własnego lenistwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska