Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żłobki pękają w szwach. Nadzieja w opiekunach

Leszek Kalinowski 68 324 88 74 [email protected]
- Mniam, mniam, ale pyszne jedzonko - chwalą maluchy ze żłobka przy ul. Wiśniowej. Nie  wszystkie dzieci znalazły tu miejsce. Bo wciąż jest więcej chętnych niż miejsc.
- Mniam, mniam, ale pyszne jedzonko - chwalą maluchy ze żłobka przy ul. Wiśniowej. Nie wszystkie dzieci znalazły tu miejsce. Bo wciąż jest więcej chętnych niż miejsc. Paweł Janczaruk
W zielonogórskich żłobkach jest za mało miejsc. Nie stać nas na budowę nowej placówki. Rozwiązaniem problemu mają być opiekunowie dzienni. Mają się zająć pięciorgiem dzieci i zarabiać trzy tysiące złotych.

Ilona Bereś, mama dwuletniej Andżeliki, chętnie poszłaby do pracy. - Tylko z kim zostawić córeczkę? - mówi. - Moja jak i męża rodzina mieszka daleko stąd. Trudno znaleźć zaufaną nianię. Poza tym to spory wydatek.
Pani Ilona ucieszyła się na wieść, że w mieście będą funkcjonować opiekunowie dzienni.
- Zastanawiam się sama, czy sama się nie zaangażuję. Jestem po studiach pedagogicznych. Mogłabym nadal zajmować się córeczką i przyjąć jeszcze inne dzieci do swego domu - mówi mama Andżeliki.

Zdaniem studentki Uniwersytetu Zielonogórskiego Moniki Chodnickiej - propozycja jest ciekawa, ale nie dla absolwentów uczelni. Oni nie mają swojego mieszkania, raczej wynajmują lub mieszkają z rodzicami. A przecież, by opiekować się dziećmi, trzeba im stworzyć odpowiednie warunki.

Tzw. ustawa żłobkowa wyraźnie nie wskazuje, co powinno się znaleźć w lokalu, mówi tylko, że mają być to warunki domowe.
- My jednak będziemy sprawdzać, przynajmniej raz w roku, czy one rzeczywiście są odpowiednie dla małych dzieci - podkreśla wiceprezydent miasta Wioleta Haręźlak.

Najważniejsze są kwalifikacje przyszłych opiekunów. Trzeba mieć ukończone studia lub kursy pedagogiczne oraz kurs udzielania dzieciom do lat trzech pomocy przedmedycznej. I z tym ostatnim zgłaszające się już do urzędu osoby mają problem.

Wychodząc naprzeciw zainteresowaniem odpowiednie kursy i szkolenia organizuje Centrum Kształcenia Ustawicznego i Praktycznego, a studia podyplomowe - Uniwersytet Zielonogórski.

Opiekunka dostanie 3 zł za godzinę od każdego dziecka (w weekendy - 4,5 zł), oraz 83 grosze za media (za godzinę na jedno dziecko). Makysmalnie może zajmować się pięciorgiem dzieci, jeśli wśród nich znajdzie się niepełnosprawne - to trojgiem.

Ile więc można będzie zarobić?
- Przeprowadziliśmy taką symulację, biorąc pod uwagę osiem godzin opieki dla pięciorga dzieci. Wtedy na rękę opiekunka dostanie 3,1 tys. zł - mówi wiceprezydent.
A co z wyżywieniem? Pewnie będą tu różne rozwiązania. Podobnie jak jest z nianiami. Jedne gotują same, inne przygotowują jedzenia z wcześniej kupionych słoiczków czy też korzystają z dań, przyniesionych przez rodziców.

Kiedy opiekunowie dzienni zaczną funkcjonować w mieście? Najpierw projekt uchwały na najbliższej sesji muszą zaklepać radni. Potem miasto ogłosi konkurs.

- Poczekamy z nim, aż zainteresowane osoby ukończą wymagane kursy pomocy przedmedycznej - podkreśla W. Haręźlak. - A wiemy, że chętnych już nie brakuje.

Po konkursie miasto zamieści na stronie internetowej wykaz opiekunów. Rodzice będą mogli sobie wybrać osobę, spotkać się z nią, zobaczyć, gdzie będzie bawiło się ich dziecko. Porozmawiać o opiece, zabawach, wyżywieniu... Następnie trzeba będzie podpisać umowę na określoną liczbę godzin. Rodzice przekażą pieniądze na konto miasta. Ono z kolei weźmie na siebie koszty ubezpieczenia OC oraz będzie rozliczać się z opiekunami.

W myśl nowej ustawy opiekunowie dzienni będą mogli zajmować się zawodowo opieką nad dzieckiem od 20 tygodnia do 3 lat (wyjątkowo do lat 4). Oferta dotyczy osób z całego powiatu zielonogórskiego.

Jak zagłosują radni? Wydaje się, że przyjmą uchwałę. Bo jak mówi przewodnicząca komisji Aleksandra Mrozek: - Nie stać nas na budowę nowego żłobka. Trzeba szukać więc innych rozwiązań, które pomogą młodym mamom. Jeśli będą to osoby sprawdzone, z kwalifikacjami, to mamy będą miały większe poczucie bezpieczeństwa, że ich pociechy będą miały dobrą opiekę. Czas pokaże, czy proponowane rozwiązanie jest słuszne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska