Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złodzieje w sieci mają coraz to nowe sposoby, aby nas okraść

(oprac. staw)
Coraz więcej z nas ma stały dostęp do internetu i doceniamy wygodę płatności elektronicznych
Coraz więcej z nas ma stały dostęp do internetu i doceniamy wygodę płatności elektronicznych
Opłacanie rachunków, zakupy, telekonferencje z osobą z drugiego końca świata – wszystko to bez wychodzenia z domu za pomocą internetu. Czy to dobre rozwiązania? Tak, jeśli zachowamy zdrowy rozsądek i zastosujemy podstawowe zasady bezpieczeństwa.

Czytaj też: Internet. Co piąty Polak to e-analfabeta. A jak jest w Lubuskiem?Badania przeprowadzone przez Millward Brown SMG/KRC dla Deutsche Bank PBC pokazały, że nowoczesne metody płatności tj. przelewy przez internet, preferują głównie osoby młodsze, z wyższym wykształceniem. Cenią sobie konto internetowe za wygodę, możliwość śledzenia jego stanu na bieżąco i brak konieczności wizyt w oddziale banku. Dla znacznej części ankietowanych (32 proc.), zwłaszcza tych starszych i słabiej wykształconych, najbardziej popularnym rozwiązaniem jest jednak wciąż płatność gotówką. Osoby te nie posiadają konta internetowego i nie deklarują chęci otworzenia go w przyszłości. Dlaczego? Z powodów prozaicznych, takich jak nieumiejętność obsługi Internetu, ale i z bardziej istotnych – mianowicie obawy przed niebezpieczeństwem transakcji online. Czy faktycznie jest się czego bać?

Sposoby wyłudzania danych

Czytaj też: Ulga internetowa po nowemuNajpopularniejszą metodą stosowaną przez złodziei bankowych jest phishing (od ang. fishing – łowić ryby). Polega ona na przekonaniu użytkownika (np. klienta danego banku), aby wszedł na fałszywą witrynę banku, która wizualnie przypomina oryginalną. Cyberprzestępcy efekt ten uzyskują dzięki rozesłaniu do konkretnej grupy użytkowników wiadomości elektronicznej z informacją na temat aktualizacji danych dotyczących konta bankowego bądź zmiany strony internetowej banku. Odbiorcy maila, zgodnie z poleceniem złodzieja, mogą kliknąć w link i podać swoje dane, hasło, numer klienta/konta/karty kredytowej, a nawet PIN. Podobna historia, w tym roku, przytrafiła się chociażby klientom Lukas Banku czy też BZ WBK. – Z problemem phishingu mamy do czynienia na co dzień. Naszych klientów korzystających z kont internetowych uczulamy na fałszywe maile z banku, telefony z prośbą podania poufnych informacji. Przestrzegamy także przed używaniem tych samych i zarazem prostych haseł np. 1234 zarówno do zalogowania w banku, na koncie e-mailowym, jak i na portalu społecznościowym – mówi Katarzyna Pierzak, audytor w firmie X-COM.

Na phishing łapie się jednak nieznaczny odsetek internautów. Ci coraz bardziej świadomi, zdają sobie sprawę z faktu, że banki nie wysyłają e-maili na prywatną pocztę. Wiadomości można przeczytać po zalogowaniu na stronę banku, a w ważniejszych sprawach pracownik banku kontaktuje się z nami telefonicznie. Druga, znacznie trudniejsza metoda - pharming, polega na zainfekowaniu komputera ofiary koniem trojańskim, który modyfikuje konfigurację przeglądarki, przypisując prawdziwej stronie banku fałszywy adres. W wyniku tego zabiegu, użytkownik pomimo wpisania poprawnego adresu banku zostaje przekierowany na witrynę fałszywą. Ostatni sposób to skuteczna socjotechnika. Złodziej, na przykład w trakcie rozmowy telefonicznej, podszywa się pod przedstawiciela banku i dzięki stosowaniu fachowej terminologii wzbudza w nas zaufanie, abyśmy przekazali mu niezbędne dane.

Jak się bronić

Czytaj też: Jest szansa na darmowy internet dla mieszkańców Zagłębia MiedziowegoBanki, centra rozliczeniowe oraz organizacje kartowe stosują szereg nowoczesnych metod mających na celu uchronienie nas przed nieautoryzowanym wykorzystaniem karty. Nad bezpieczeństwem naszych finansów czuwają systemy heurystyczne uczące się zachowań indywidualnych klienta oraz systemy reguł. Bank monitoruje sposób posługiwania się kartą każdego swojego klienta z osobna. Dzięki zdefiniowaniu tychże zwyczajów wykrywa, jakie zachowania odbiegają od normy. Alarmujące dla banku może być dokonywanie w różnych sklepach internetowych kilkunastu transakcji pod rząd, czy też wielokrotne, następujące po sobie, transakcje o coraz niższych kwotach w jednym miejscu. Systemy zabezpieczeń biorą także pod uwagę wysokość płatności oraz czas i miejsce, w którym zostały wykonane. Jeżeli klient dokona transakcji o godz. 11 w podwarszawskim Wołominie, to nie jest możliwe, aby kolejną płatność zrealizował o godz. 13 w Bangkoku. System odnotowuje, że w ciągu 2 godz. przemieszczenie się z Polski do Tajlandii nie jest realne i odrzuca taką transakcję.

W przypadku płatności internetowych, w celu weryfikacji swoich klientów przed jakąkolwiek akcją na koncie, banki stosują kody jednorazowe wysyłane smsem, w postaci zdrapek, czy też tokeny (urządzenia elektroniczne służące do uwierzytelniania transakcji internetowych, najczęściej bankowych).

Dodatkowa ochrona

Czytaj też: Zakupy w internecie. Kupujesz tanio samochód? Możesz mieć problemy ze skarbówkąPolskie prawo gwarantuje właścicielom kart dość szeroką ochronę od konsekwencji nieuprawnionych płatności. Przed zastrzeżeniem karty klient odpowiada tylko do kwoty stanowiącej równowartość 150 euro, natomiast po zastrzeżeniu jego odpowiedzialność za taką transakcję jest zupełnie wyłączona. - Dodatkowym gwarantem może być wykupienie w banku ubezpieczenia karty, które wyłączy odpowiedzialność klienta za transakcję poniżej kwoty 150 euro – mówi Szymon Kuchciak, Dyrektor Centrum Rozwoju Kart Kredytowych Deutsche Bank PBC. Zwykle koszt takiego ubezpieczenia nie przekracza kilku złotych miesięcznie. – Taka ochrona obowiązuje pod warunkiem, że klient przestrzega podstawowych zasad bezpieczeństwa, tzn. niezwłocznie zastrzega kartę w przypadku jej zgubienia lub kradzieży, nie udostępnia osobom trzecim kodu PIN oraz karty – dodaje. Pakiet „Bezpieczna Karta” zapewnia ochronę nie tylko na wypadek nieuprawnionego użycia karty, ale i w przypadku rabunku gotówki wypłaconej z bankomatu.

Dekalog bezpiecznych płatności

Czytaj też: Jak wybrać laptopa i nie żałować wydanych pieniędzy?Aby nasze finanse bezpiecznie „leżakowały” na koncie, wystarczy zastosować się do kilku prostych reguł. Po pierwsze – nikomu, pod żadnym pozorem nie zdradzaj kodu PIN. Profilaktycznie zakrywaj klawiaturę bankomatu przed każdą wypłatą i pamiętaj, że kod ten jest wyłącznie dla Ciebie – żaden sprzedawca tradycyjny czy też internetowy nie ma prawa go żądać. Uważaj na phishing – nieproszoną korespondencję z prośbą o podanie danych osobowych rzekomo wychodzącą od banku. Przed dokonaniem płatności internetowych upewniaj się, że korzystasz z szyfrowanego połączenia. Jeżeli tak jest, przed adresem strony internetowej widnieje symbol kluczyka lub kłódki. Używaj programów antywirusowych i skanuj komputer co kilka dni, aby uniknąć nieproszonych wirusów. Przeglądaj historię wyciągów, jeżeli nie masz pewności co do dokonania danej płatności, skontaktuj się z bankiem. Miej pod ręką numer telefonu, pod który należy zadzwonić w przypadku utraty karty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska