Lokatorzy mieszkań Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej bardzo się zdziwili, gdy dowiedzieli się, że zamiast comiesięcznych rachunków dostali jakieś prognozy. - Trochę to dziwne, bo inkasent zawsze spisywał licznik i wystawiał fakturę. Po co te udziwnienia i komplikowanie sobie życia - zastanawia się kobieta. - Wygląda to tak, jakbyśmy się cofali, a nie szli z postępem. Może jeszcze niebawem wymyślą, że rachunki za wodę będziemy płacić od liczby osób zameldowanych w domu.
Ludzie zastanawiają się, czy to legalne?
W ZGM-ie przekonują, że zdecydowali się na zmianę systemu rozliczania po licznych skargach. - Chodzi o te nieszczęsne ubytki - tłumaczy dyrektor Zenon Nowak. - Teraz rozliczać będziemy je co trzy miesiące. A prognoza ma wyeliminować te ogromne różnice. Bo ludzie później biadolą, że na koniec roku dostają ogromne wyrównania.
Wyeliminować ma to system prognoz. - I to działanie jest zgodne z prawem - zapewnia prezes. - Jestem też przekonany, że system prognoz się sprawdzi i wszystko będzie funkcjonować lepiej niż dziś. W taki sposób rozlicza się już głogowska spółdzielnia mieszkaniowa.
Podobno takie rozliczanie ma jeszcze jedną zaletę. - Jest tańsze - zapewnia Z. Nowak. - Każda wizyta inkasenta kosztuje. Płacą za nie lokatorzy, im mniej będzie takich wizyt, tym tańsze będzie rozliczanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?