Prezes Niechciał zaraz po przyjeździe do Gorzowa dostał egzemplarz dzisiejszej ,,GL'', w której na pierwszej stronie pisaliśmy o tym, jak pompiarze łupią kierowców. - Faktycznie na stacjach sieciowych były takie same ceny bezołowiowej - mówił, przyznając, że sam to sprawdził. Zastrzegł jednak, że to jeszcze nie dowód zmowy. Podpowiedział, by w ramach protestu kierowcy tankowali na stacji marketowej przy Słowiańskiej albo za miastem, gdzie jest taniej.
Już jutro powiatowy rzecznik konsumentów Andrzej Wawrzyński i radny Robert Surowiec wspólnie z nami rozpoczną akcję zbierania podpisów pod wnioskiem do UOKiK-u. Przypomnijmy: paliwo w Gorzowie należy do najdroższych w Polsce. Ceny na poszczególnych stacjach są zawsze identyczne i zmieniają się w tej samej chwili. Tak jest od lat.
.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów może wlepić zmawiającym się stacjom karę w wysokości 10 proc. obrotów. - Jeśli któraś z firm sama się przyzna, że brała udział w układzie, obniżymy jej karę do minimum. To zachęta do szczerości - stwierdził M. Niechciał. Dodał, że czeka też na zgłoszenia od byłych pracowników stacji benzynowych. Gwarantuje im anonimowość. Twardym materiałem mogą być też np. służbowe maile czy sms-y. Każdy, kto chciałby pomóc w rozbiciu zmowy, może zgłosić się do nas. Pomożemy skontaktować się z warszawskim urzędem. Poseł Witold Pahl obiecał dziś, że sprawdzi możliwość zmian w prawie. Chodzi o to, by udział w zmowie był przestępstwem karnym (tak jest w niektórych krajach). - Może widmo więzienia da szefom firm do myślenia - wytłumaczył.
Tomasz Rusek
0 95 722 57 72
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?