MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Znów nie ma punktu

Robert Gorbat
W wyjazdowym meczu z trzecim w tabeli Jokerem Piła, podopieczni trenera Macieja Kowalczuka wygrali tylko jednego seta.

JOKER PIŁA - GTPS DZIEWULSKI INKASO TEAM GORZÓW WLKP. 3:1 (25:15, 25:20, 24:26, 25:19)

JOKER PIŁA - GTPS DZIEWULSKI INKASO TEAM GORZÓW WLKP. 3:1 (25:15, 25:20, 24:26, 25:19)

JOKER: Sobczyński, Syguła, Pieczonka, Świerżewski, Winnik, M. Lach, Krajewski (libero) oraz Zbierski, Paciukanis, Szablewski i Kaczorowski.
GTPS DZIEWULSKI INKASO TEAM: Malczewski, Wołosz, Kupisz, Mróz, Śmigiel, Prusakowski, Kaniowski (libero) oraz Grzesiowski, Szumielewicz, Klucznik i Malinowski.
Sędziowali: Marek Mianowski i Cezary Charydczak (obaj Bydgoszcz). Widzów 400.

W odróżnieniu od środowego pojedynku z Płomieniem Sosnowiec, gorzowianie zagrali bardzo ambitnie. Stawiali gospodarzom twardy opór przez godzinę i 55 minut, lecz mimo to zostawili w Pile komplet punktów. Powód takiego rozstrzygnięcia jest prosty: Joker prezentuje dziś wyższą od GTPS sportową klasę.

Zanim przyjezdni przyzwyczaili się do ogromnej hali i bardzo silnego oświetlenia, gładko przegrali pierwszego seta do 15. W drugim dzielnie walczyli do remisu 16:16. Potem nie skończyli kilku kontr, pozwolili równo grającym rywalom odskoczyć na cztery punkty i polegli do 20.

Trzecią odsłonę goście rozpoczęli w nowym ustawieniu. Na ławce usiedli atakujący Krzysztof Śmigiel i rozgrywający Jacek Malczewski, a ich miejsce zajęli - odpowiednio - Krzysztof Grzesiowski i Łukasz Klucznik. Pomogło, bo po nerwowej końcówce, w której gospodarze dokonywali cudów zręczności w obronie, set zakończył się zwycięstwem gorzowian do 24.

W czwartej partii długo pachniało tie breakiem. GTPS zaczęło od prowadzenia 4:1 i 13:10, lecz po stracie czterech punktów w jednym ustawieniu i popsuciu tyluż zagrywek szybko roztrwoniło tę przewagę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska