Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwiadowcy z Międzyrzecza pokazali pazury

Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
Puchar odebrał dowódca plutonu por. Łukasz Doliński.
Puchar odebrał dowódca plutonu por. Łukasz Doliński. Dariusz Brożek
Zwiadowcy z Międzyrzecza zajęli wysokie, drugie miejsce podczas ogólnopolskich zawodów plutonów rozpoznawczych. Nagrodą był ogromny puchar, który otrzymali podczas obchodów Święta Wojsk Rozpoznania i Walki Elektronicznej.

Uroczystość odbyła się w minionym tygodniu, 17 maja, na poligonie w Wędrzynie. Po jej oficjalnej części i wręczeniu indywidualnych nagród dla najlepszych zwiadowców podsumowano prestiżowe zawody plutonów rozpoznawczych. Na drugim miejscu uplasowała się reprezentacja 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, czyli dowodzeni przez por. Łukasza Dolińskiego zwiadowcy z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza, którzy wcześniej wygrali dywizyjny turniej.

- Ciężko na to pracowali. Sprawdziły się wprowadzone w naszej jednostce zasady szkolenia - komentuje dowódca „siedemnastej” płk Piotr Malinowski, który jako pierwszy pogratulował swoim żołnierzom.

Święto zwiadowców w Wędrzynie zakończyła defilada i pokazy walki. Żołnierski kunszt zaprezentowali też żołnierze desantu, którzy skakali ze spadochronami ze śmigłowców lecących na wysokości tysiąca metrów. Ostatni z nich wylądował ogromną polską flagą.

Dowódca „siedemnastej” zaznacza, że żołnierze z Międzyrzecza wygrali z zawodowcami z pułków rozpoznawczych. Ulegli tylko żołnierzom 9. Pułku Rozpoznawczego z Lidzbarka Warmińskiego. Wyprzedzili natomiast żołnierzy elitarnej, 25. Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego.

Zawody plutonów rozpoznawczych trwały cztery dni. Wystartowało w nich 11 plutonów z różnych jednostek. Uczestnicy musieli się wykazać siłą fizyczną, sprawnością, fotograficzną pamięcią oraz ogromną determinacją i wolą walki. Strzelali z karabinków szturmowych i pistoletów, forsowali zapory wodne i rozpoznawali pojazdy różnych armii. Jedną z konkurencji był bieg z trzema skrzynkami na amunicję. Każda ważyła po 10 kg, natomiast dodatkowe utrudnienie stanowiły różne pułapki.

Ostatnim i jednocześnie najtrudniejszym zadaniem były wyścigi na pętli o długości 70 km.
Po drodze zwiadowcy musieli wykonać 11 zadań. Pływali w mundurach, dźwigali belki, ładowali skrzynki z amunicją i przeciągali linami ciężarówki.

Zwiadowcy to przysłowiowe uszy i oczy armii. Często działają na tyłach wroga, wykonują szczególnie trudne i niebezpieczne zadania. Dlatego do jednostek rozpoznawczych trafiają najlepiej wyszkoleni i zdeterminowani żołnierze. Swoje święto obchodzą 16 maja w rocznicę zdobycia Wzgórza Widmo przez pododdział zwiadowców z 5. Kresowej Dywizji Piechoty. Dzięki temu bohaterskiemu wyczynowi dwa dni później - 18 maja 1944 r. - polscy żołnierze zdobyli Monte Cassino.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska