Najmłodszą uczestniczką spotkania była Amelka, wnuczka trenera Ksokowskiego (na zdjęciu z mamą Hanną).
(fot. Zbigniew Borek )
To już tradycja: co roku o tej porze wszyscy, którzy znali i cenili tragicznie zmarłego trenera Ksokowskiego, spotykają się, żeby uczcić jego pamięć. Na trasach biegowych strzeleckich lekkoatletów w lesie koło Sławna, bez oficjalnych zaproszeń i żadnego zadęcia, rok w rok stawia się spora grupa ludzi, żeby powspominać trenera, dawne czasy, ale też pogadać o tym, co słychać w strzeleckiej lekkoatletyce i nie tylko w niej.
W tym roku było parę nowości, m.in. bieg ze Strzelec do pamiątkowego kamienia, ustawionego przed laty w lesie ku czci Mieczysława Ksokowskiego, a także jego... wnuczka. Amelka ma dopiero rok. Na poprzednim spotkaniu w Sławnie świeżo upieczona babcia Teresa Ksokowska odbierała gratulacje z powodu narodzin małej, a w tym roku Amelka stawiła się na spotkaniu już osobiście, jako przedstawicielka kolejnego pokolenia w tej niesamowitej formie wspominania trenera.
Więcej już w poniedziałek w drukowanej "Gazecie Lubuskiej" dla Czytelników z Gorzowa i północy woj. lubuskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?