Piekącą woń gazu poczuł kierowca gimbusu. Natychmiast zatrzymał pojazd na poboczu, otworzył drzwi i kazał wszystkim pasażerom wyjść na zewnątrz. Po przewietrzeniu pojazdu kierowca wrócił do szkoły i powiadomił o wszystkim dyrekcję.
Powiadomiono również policję. Wszystko działo się wczoraj i funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia wpadli na trop dwóch 14-latków podejrzanych o rozpylenie gazu uczniów. Udało się też zabezpieczyć miotacz gazowy, którego użyli młodzi ludzie.
Dzisiaj policjanci rozmawiać będą z uczniami szkoły. Będą chcieli dotrzeć do informacji, które pomogą w określeniu, jak młodzi ludzie weszli w posiadanie gazu paraliżującego. Fachowcy ustalą też, czy przebywanie w oparach gazu wyrządziło uszczerbek na zdrowiu podróżnych.
Sprawa znajdzie swój finał przed sądem dla nieletnich, który zdecyduje o dalszych losach chłopców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?