Film się skończył, i wiecie co? Wciąż nie możemy się po nim pozbierać. Piętnaście lat festiwalu chyba na każdym zrobiło ogromne wrażenie. Pole przed telebimami na woodstockowej scenie było wypchane po brzegi. Ludzie rozkładali się na trawie, bili brawo, śpiewali, śmiali się. Wracały wspomnienia, twarze poznanych kiedyś ludzi.
Widzieliśmy pierwsze festiwale, Wy widzieliście siebie sprzed lat. Teraz część z Was przyjeżdża już na Przystanki ze swoimi dziećmi. Wtedy wspinaliście się na obitą dechami scenę i pisaliście sprayem nazwy swoich miejscowości. Czas leci, ale jak dziś powiedział Jurek Owsiak, woodstockowicze się nie zmieniają. Może przybyło siwych włosów, ale klimat festiwalu jest jedyny w swoim rodzaju.
I ten właśnie klimat jest już na woodstockowym polu. Nie było jeszcze żadnego koncertu. Mało tego, Woodstock nie został nawet jeszcze oficjalnie otwarty. Ale już czuć ten klimat. Bawicie się, śpiewacie, tańczycie. Moim zdaniem tego wieczoru, przed główną sceną rozpoczął się tegoroczny Przystanek.
W czasie, kiedy piszemy te słowa, na Grabiku, w Akademii Sztuk Przepięknych zaczyna się kilkugodzinny filmy o woodstocku 1969. Wysyłamy tekst, zamykamy laptopa i lecimy na woodstockowe wzgórze. Że późno? No i co? Kto by w takiej chwili myślał o spaniu?!
Do jutra!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?