"Biegnij chłopcze, biegnij" to koprodukcja francusko-niemiecka, ale gdy ogląda się fabułę Pepe Danquarta (laureata Oscara za krótkometrażowy "Schwarzfahrer") mam się wrażenie, że to film także polski. Tylu w nim naszych aktorów! W obsadzie znaleźli się Elizabeth Duda, Grażyna Szapołowska, Zbigniew Zamachowski, Izabela Kuna, Przemysław Sadowski, Mirosław Baka, Olgierd Łukaszewicz...
A przede wszystkim Kamil i Andrzej Tkaczowie. To ci 11-letni w czasie kręcenia filmu bliźniacy z Warszawy "podzieli się" ciężarem tej samej roli: na zmianę wcielają się (czego widz nie jest w stanie zauważyć) w postać żydowskiego chłopca, który po ucieczce w 1942 r. z warszawskiego getta, próbuje przetrwać na wsi, w lasach... Recytując katolickie modlitwy, bo taki sposób ratunku nakazał mu ojciec. Jedni mu pomagają, inni sprzedają gestapowcom.
"Biegnij chłopcze, biegnij" - ekranizacja przetłumaczonej na 15 języków książki Uriego Orleva - to kino wędrówki, gdzie los skazanego na śmierć za pochodzenie dziecka wpisuje się w pejzaż różnorakich postaw i zachowań w czasie hitlerowskiej okupacji. W finale obraz Danquarta chwyta za gardło... A kropką nad "i" jest epilog z udziałem uczestnika dramatu po latach.
Długo rozlegały się brawa podczas napisów końcowych, a i po nich ekipie realizacyjnej urządzono prawdziwą owację.
Polska premiera "Biegnij chłopcze, biegnij" - 10 stycznia 2014 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?